Teraz mam dziesiątki takich jak ty, jedynie tylko one mogą uronić łzy
Naprawdę, przeginasz kiedy kłamiesz mi w oczy
Czy pamiętasz zeszłej nocy jak nam było pod kocem?
Wiele suko zniosłem, ale już z tego wyrosłem
I przyrzekłem sobie kiedyś, że zostawię cię po prostu
Nic wspólnego nie ma los tu, tylko ja jestem kim jestem
Gdy tą rysowałem kreskę, ty wciąż podnosiłaś kieckę
A ja słaby, nie dawałem sobie dureń rady
I wsadzałem ci kutasa ciągle nie mając blokady
Uleciały gdzieś zasady, ale teraz mówię spadaj
Nic nie gadaj już do mnie, nie chce wracać do tych wspomnień
Kiedy powiedziałem stop, nagle stałem się przytomny
Teraz mam dziesiątki takich, jak ty, jedynie tylko one mogą ronić łzy
Nie ja, kurwa czy słyszysz, nie ja...