Prawdopodobnie widziano cię dziś
Najprawdopodbniej byłaś wtedy z kimś
A ja na trzeciej zmianie, robiłem pranie
Gdy usłyszałem to rzuciłem te szmaty
Nie było autobusu więc gnałem w stronę chaty
Pomyślałem że gdy cię zobaczę z tym fagasem
Będą chwile to ostanie wasze, wyjme tasak /x2
Nie poszedłem dalej, wróciłem się na cpn
Nałałem benzyny do kanistra 10-tki
Zrobię to co muszę, bo się uduszę
I pieśń tą zanucę, skąd nigdy już nie wrócę
Prawdopodobnie widziano cię dziś
Najprawdopodbniej byłaś wtedy z kimś
A ja na trzeciej zmianie, robiłem pranie
Gdy usłyszałem to rzuciłem te szmaty
Nie było autobusu więc gnałem w stronę chaty
Pomyślałem że gdy cię zobaczę z tym fagasem
Będą chwile to ostanie wasze, wyjme tasak
Prawdopodobnie widziano cię dziś
Najprawdopodbniej byłaś wtedy z kimś
A ja na trzeciej zmianie, robiłem pranie
Jest tak gorąco i zajebiście
Nareszcie jest zajebiscie..