[Intro: Kiełas]
A w co ty grasz?
Dziś nie obchodzi mnie
Gdzie ty gnasz?
To nie jest moja sprawa man
Twoja twarza, mówię więcej niż wiedzieć chcę
Ten jeden raz nasze drogi skrzyżują się
Wrócisz na start, dziś tylko tego chcę
[Verse 1: Gog]
Słuchaj tego rapu
Zostaw narkotyki
To jest po to abyś poczuł się nikim
Właśnie po to oni robią te zastrzyki
A teraz popatrz, a nie się motasz
Naturze i zwierzętom szacunek okaż
Jak tego nie przerobisz to masz nokaut
[Verse 2: Gog]
Nie mogę ci współczuć
Zajmij się sobą a nie sam kurwa chodzisz jak w kółku
Smak doświadczenia w swym ekwipunku
Wyjeb se z liścia ty jebany ćpunku
Może na dobrą drogę i przyszłość
Wiesz jak się skończy po tym życie szybko
Administracja chce twe nazwisko
Sądy i banki podeszły już blisko
Rozmyśl czy to jest dla ciebie boisko
Ty uwierz - można zawsze zmienić wszystko
Jestem w robocie, rozumiesz mnie kocie
Nagrywam te wersy nie na odlocie
Wyjebane mam na korzyści krocie
Bo jestem tu prawdziwym duchem w istocie
[Verse 3: Gog]
Tak jest skurwysyny
Prawdziwym duchem w istocie
Jedziemy z wszystkimi kurwami
Jesteście z nami?
Świadomość zrzuci wam z serca kamień
Kładę swoją rękę na twoje ramię
Już rozumiesz, że to życie to też wielkie znamię?
Jebać hańbę
Jebać hańbę skurwysyny
Jebać hańbę
Odpowiedzcie sami za swoje czyny
Jebać hańbę
Nie jesteście tutaj bez przyczyny
Nie jesteście tutaj bez przyczyny