[Gog]
Co myślisz?! Co myślisz?!
Co myślisz?! Co myślisz?!
Co myślisz?! Co myślisz?!
Powiedz głośno co myślisz, incognito dupe ściśnij
Zimny prysznic od chama co zjarał półtora grama
System zły dla nas, ciekawe chce nas
Lubi siano ten fagas, a prawda jest w polskich kryminałach
Mamy tu opcje na wegetację, autodestrukcję
Jak, chciałby ktoś instrukcje niech obejrzy bójców sekcję
Ty mówisz o mnie nikt, a jesteś w niewiernych sekcie
Ty insekcie sprawiedliwość takich śmieci szukać wie gdzie
Na patencie konfidencie, nie tak szybko jesteś wszędzie
Byłeś, będziesz, byłem, będę jebał takich w gębę
Tej agrеsji nienawidzę, a więc po chuj ciebie widzę
Wyjdę skromniе i pokornie, bo chcę tej przestrzeni wolnej
Z brachem golnę, spalę bata kurwa jak Avatar
Minę katar, minie gra tam by nie spinać się gdzie co tam
I tak złość czuję, bo zaczyna się co kończy
2-0-11, a ja charkam na klątwy
Lecę językiem do ucha, a wróg mój w bezruchu
Pozdrawiam teraz ziomków tych co mają trochę słuchu
Fanatycy buchów nie zlasujcie głów do końca
Zajaramy banie, czy stąd nie jest strona mocna
Pamiętajcie nawet w zimę zdrajcy otwierają okna
A CBŚ po ulicach miasta jedzie co dnia
[Wuojciec]
Moim charakterem lojalnością mam dla was przekaz
Chociaż ciężka jest bania, chociaż ciężka jest powieka
Ja odganiam zbędnych ludzi, brudzić nie chcę sumienia
Wbitę mam w tych którzy mają wbite w zadłużenia
Ej chłopak, chcesz ufać to daj powód zaufać
Tutaj skrucha nie robi wrażenia na moich ludziach
Nie chcą niszczyć obuwia i na darmo zapierdalać
Nie jeden by zgłupiał jakby miał wyjebane jaja
Jakby było siana byśmy dobili polską scene
Powiedz co o tym myślisz? Czy już to zrobiliśmy?
I, 5-4-3 razem odliczmy do zera
Uważaj, bo wjeżdża 9 stopni Richtera
Sprawdzaj RTA sztywno, bo rap daje niegiętki
To dlatego od waszego wolą nasz rap panieniki
Te kureswskie zachowania od gór po półwysep helski
Ej, konfidenci choć na chwilę stulcie wasze ryje
Taki układ, po chuj chłapiesz mordą gdzie kupiłeś
Ty tępa kurwo wskakuj, najpierw otwieraj mogiłę
Ja dla takich jak wy nigdy wersów nie szczędziłem
Bo na takich jak wy ja z bratem zawsze miałem siłę
I otwiera tequilę se [?] z mokrą Włoszką
Ten rap łyka czystą, wypierdalaj na Elbląską
To ja siedziałem tutaj na polskich murkach
Bo to ja bez porównania mogę tu furkać
Sprawdź moje rewolwery, głównej roli odtwórca
Prowokuje i wymusza u chirurga wizyty
[Gog]
Herakleeees! Eeeee! Herakleees-es!
Herakleeees! Eeeee! Herakleees-es!
Herakleeees! Eeeee! Herakleees-es!
Herakleeees! Eeeee! Herakleees-es!
Herakleeees! Eeeee! Herakleees-es!