LSO
Mam recepte na dół
Tatata ąąą, tatata
(Muzyka, muzy-muzyka liryka, muzyka liryka)

Jest już nareszcie ta muzyka w mieście
Nie brak tych co chcą tego jeszcze
Leci ta liryka w przestrzeń
Nie ma czasu na pierdolenie
To jest czas na dobre brzmienie
Zostaw za sobą dzieciak całe brzmienie
Gdzieś z tyłu twa przestrzeń, patrz jest marzeniem
Gdy śpisz, duchy mówią mi dziś
Leć wzwyż, z muzyką znów kiedy śpisz
Z muzyką znów kiedy śpisz
Tatatatatą tatata tatata
Nie obchodzi mnie co ja dla kogo oznaczam
Sam sobie cele wyznaczam i się kurwa nie staczam
Masz wiele wątpliwości dzieciak co do przyszłości
Zadbaj o wartości, patrz z kim wchodzisz w znajomości
Masz to jak na nożu, jesteś pod czy wchodzisz do wozu
Sprawdź to dokładnie kto pomoże ci na wielkim morzu
Kto? Na wielkim morzu
Już nie zacznę nigdy dnia bez basu w tych tempach
Już nie skończę nigdy dnia bez wokalu na pętlach
Rap jest mój, kładę karty na stół
Łamię rytm w pół, mam receptę na dół
Nigdy nie zapomnę cie choć umrę
Będę gnił w wielkim pudle
I choć życie jest cudne to na co dzień niełudne
Ty poczuj w nim wiatr i leć z nim przez świat
W mój piękny świat
Ej malowana dziwko to nie jest tak jak myślisz
Zakręcisz swoją dupą i po ciebie idą wszyscy
Ty malowana kurwo to nie jest tak jak chcesz
Takich gwiazd na niebie to od chuja jest wiesz
Ty wiesz? Ile ich jest?
Wystarczą szepty, bym na punkcie muzyki stał się jebnięty
Wystarczą bębny, wystarczą dźwięki
Wystarczą nogi, sukienki, wystarczą szepty
Bym na punkcie muzyki stał się jebnięty
Wystarczą bębny, wystarczą dźwięki
Wystarczą nogi, sukienki, nogi, sukienki
Wystarczą szepty, wystarczą bębny
Wystarczą dźwięki, wystarczą nogi, sukienki