Powiem to co chcę, pierdole
Ty jak masz słaby przekaz to czekaj na swoją kolej
To jest klimat, chłopaku mam go w odpowiednią porę
Nie brak taktu i gestu
Mnie nie grzeje twój Rolex
To jest chore, że wielu patrzy przez pryzmat gotówki
Choć jej nie ma, ej idioci wy puknijcie się w główki
Mamy lans tu
Wyjebane na palantów, którzy życie swe oddadzą za kilka tysięcy z kantów
Chciałem zrobić nowy numer na gorący summer
Dla tych prostych chłopaczynów nie by komentował szpaner
Wjeżdżam jak Cherokee z reduktorem L4
Te bajery są bez ceny bo jе daję z Syberii
Wszystko będzie dobrze się niе przejmuj niczym mordo
Trzymaj kurwa sztywno i stąpaj po ziemi twardo
Wiedz, że nigdy w ryj nie spluniesz sobie przegrywając z gardą
A jak chcesz wygrać bez walki to ja widzę to czarno
Czarno, co zrobiło się parno
Jest sobota więc baw się, nie rób z siebie knota
Kiedy jak nie teraz będziesz szedł na kota
Rób co w twojej mocy i się nie zamotaj
Pomyśl jak już tyle chodzisz
Zamiast po garażach, ziomuś że nie robisz
Chodzisz, kogo ty tu zwodzisz
Co dostajesz w ręce to ty na to się tu godzisz
Chodzisz, sam nie wiesz co ty robisz
Niepospłacane długi masz, a bolą cię już nogi
Baran, jesteś to jest twoja kara
Co by powiedziała jakby to widziała twoja stara
Nara, pozdrów dzieciak Dara
Następnym razem się postaraj być lepszym w czarach
Zamknięta strefa, witamy prezesa
Podwórko jest git, jest taka chłopaczek tu cecha
Od frajerstwa krecha jak nie to wynocha
Kurestwo wynocha, bo połamię szczenę, nocha
Trego Maja koka, spokój koło oka
Schody CMAZ szoka, daje w przód kroka
Zamknięta strefa, kurestwo wynocha
Trego-trego Maja koka, spokój koło oka
Koło oka, pomyśl, oka, oka, oka (heheh)