LSO
Przecież wiesz
Przecież wiesz, że mam wyjebane czy ktoś to doceni
Faktem jesteśmy w przestrzeni, a tylko śmierć to może zmienić
My topimy się w zieleni dymie, dbamy o jej imię
Tej muzyki, ja ci mówię, że nigdy nie minie
Ja robię koniec z kurwami, palantami od spinki
Wyklepuję bas w bicie, a teraz lecą w blokach tynki
Dziewczynki co to lubią tańczą, nic nie mówią
A jak ciebie dziwko boli idź na ulicy w stronę drugą
To LSO sektor, to Ostródy całe miasto
Melanże się tu kręcą jak już wszystkie zgredy zasną
Na ulicy jointy daje kurwa z dupy co piąty
I chłopaczka już zamknęli konfidenci w cztery kąty