[Intro]
CMAZ produkcja ziomek
To jest moc którą daje ci co noc
Więc z nami chodź, więc z nami chodź
Oo, je
[Zwrotka 1: Gog]
Chcesz wrażeń to chodź, z tym gównem przeżyjesz szok
Będzie więcej hardkoru niż byś wciągnął proch w nos
Gra tu TDW boss, wiem czekałeś na ten głos
Mej liryki, ostródzkiego składu jak los
Ten syf ma zryw, zależny od kilku ksyw
Są sceptycy, lecz mój diss zabije ich
Pedał zcichł gdy usłyszał, że sapać tutaj to przypał
Masz coś do mnie, wiesz gdzie szukać, jakby co pytaj Michał
Dziesiątki narkotyków niepotrzebne są mi tu
Aby dotknąć gołymi rękami dziś swoich szczytów
Waszych mitów nawet z dala, małe gnoje, nie omijam
Bo innymi poważnymi szlakami prowadzi siła
Zabijam tak łatwo jakbym podawał kurwie kija
Biorę sprawy w swoje szpony, od kurestwa dzieli linia
Wielu wątpi w swe i szarpie się i niepotrzebnie martwi
Przysparzając sobie czarnych snów, mając dobre karty
To co moje, to i twoje, tu chłopaku z bitem dziele się
Bez konfliktu i zgrzytu, jadę nie wciskam ci kitu
Nie dla kwitu, nie dla hitu robię rap, jestem bandytą
Tym piratem który z bratem rozpierdala sceny szatę
[Zwrotka 2: Gog]
Ciało twoje w puszce, krew na poduszce
Myśli tylko puste, damy płaczą w chustę
Pytanie, odpowiedź to spowiedź jak w chorobie
Jeszcze jest szansa na sukces póki nie czachy w grobie
Ciało twoje w puszce, krew na poduszce
Myśli tylko puste, damy płaczą w chustę
Pytanie, odpowiedź to spowiedź jak w chorobie
[Outro]
Podwiozą nas chyba małolaci do końca, co?
Yhym
Yhym
Hahaha