[Zwrotka 1: Gog]
To THC, THC, THC
Za wszystkie, za wszystkie, za, za wszystkie czyny odpowiem przed bogiem
I chociaż wiem, że diabeł gdzieś tam czycha za rogiem
Wyroki srogie i zawsze powtarzam to sobie
I zawsze zastanawiam się, gdy myślę ziomek o tobie
Dziś opowiem organom moją historię z mojej autopsji
A nie spisu teorii, bo to jest LS na fonii
Chłopak, weź sobie przypomnij, czy trzeba coś mówić
Żeby coś mówić to trzeba lubić
Nie musisz kupić
Ja dobrze wiem gdzie mój sufit
Biorę dwururę i wnet wystrzelam z podwórka wszystkie czarne kruki
A banialuki to mogę na Comedy Central
Kto ma ochotę niech leci z 11 piętra
Bajera jest cięta
Bo już było ciężko na ostrych zakrętach
Kto ma - to pamięta
Dużo było zjarane w skrętach
A wariaty z mojej klimy w pierwszych rzędach
A ten komuś na zawsze będzie dym kto jest denda
Zagram ci coś, kiedy chcę
Kiedy chcę, kiedy chcę, kiedy chcę (kiedy tylko chcę)
A czego chcę, to THC
To THC, THC, THC
THC, THC, THC
[Zwrotka 2: Gog & Kiełas]
Razem z konfliktem, bo to pierdolę na starcie
Zostaję z WPADS, bo dobrze wiem co ile jest warte
Teraz to wiem
Razem z konfliktem, bo to pierdolę na starcie
Zostaję z WPADS, bo dobrze wiem co ile jest warte
Teraz to wiem
Bang, bang zasłaniamy słońce, I love you, właśnie tak
Razem z konfliktem, bo to pierdolę na starcie
Zostaję z WPADS, bo dobrze wiem co ile jest warte
Teraz to wiem
Razem z konfliktem, bo to pierdolę na starcie
Zostaję z WPADS, bo dobrze wiem co ile jest warte
Teraz to wiem