[Intro]
Ja Dam radę bo jestem odważny człowieku, (ha! Eskere!) Hah, jest godzina 8:08, Forest najebany poszedł na morfologię Także nagrywamy to trochę na raty (morfologia auuuu) Słuchajcie to dla wszystkich naszych ludzi, one love stay indahouse
[Refren: OsaKa]
Siedzę w aucie słucham rock, w jeden dzień mi mija rok, całe życie gonie sos, jebać to dziś rock and roll Niech obudzi mnie Bangkok, chcę impresji jak Van Gogh Jebać to dziś rock and roll Siedzę w aucie słucham rock, w jeden dzień mi mija rok, jebać to dziś rock and roll, całe życie gonie sos
Chcę impresji jak Van Gogh Jebać to dziś rock and roll
[Zwrotka 1: OsaKa ]
Piję wódę dziś na ruska tak jak uczył kiedyś ciastek
Wkładam pelerynę kurwa i se latam ponad miastem
Pewnie urwie mi się film ale nagrał to pewnie Kacper
Julka zrobi mi ten fryz, wszystko pięknie, wszystko fajnie
Szyms wybije szybę w Hondzie bo Chojnice zawsze konkret
Dzieją rzeczy niesłychane się kiedy tam gramy koncert
Palę baty jak melona, czuję się naprawdę dobrze
Z Forestem latam po scenie, spełniam marzenia to piękne jest
Niech pada deszcz, niech dzieje się
Ja najebany krzyczę rock and roll i spełniam sen
Dziuny wypomni mi to jutro będzie bekę mieć
To moi ludzie, indahouse, moje squa, moje gang
[Refren: OsaKa]
Siedzę w aucie słucham rock, w jeden dzień mi mija rok, całe życie gonie sos, jebać to dziś rock and roll
Niech obudzi mnie Bangkok, chcę impresji jak Van Gogh
Jebać to dziś rock and roll
Siedzę w aucie słucham rock, w jeden dzień mi mija rok, jebać to dziś rock and roll, całe życie gonie sos
Chcę impresji jak Van Gogh
Jebać to dziś rock and roll
[Zwrotka 2: Szymi Szyms]
Robię rzeczy a nie flex, wpada Oski kruszy jazz
Ładujemy w Civic'sie robi wrum jak A6
Moja ChiChi ze mną jest, mówi na dobre i złe
Gramy sztukę tak jak Pantomim, a ze mną mój teammate
Moim ziomom zawsze bless, co ten fifi robi tape
Kapi kręci temat to jebany diler jest [yeah]
Inda to jebany movement, serio zrobimy to wkrótce
Miasto pozdrawiam kundle, sami otworzymy furtkę
Ciacho, Cheesu, Szymek, Najmat, Szczepan, Forest
Jestem dla was, jebać godzinę i jebać porę
Igor, Mati, dwóch Patryków, dziś tworzymy sforę
Jestem dla was, jebać godzinę i jebać porę
[Refren: OsaKa]
Siedzę w aucie słucham rock, w jeden dzień mi mija rok, całe życie gonie sos, jebać to dziś rock and roll
Niech obudzi mnie Bangkok, chcę impresji jak Van Gogh
Jebać to dziś rock and roll
Siedzę w aucie słucham rock, w jeden dzień mi mija rok, jebać to dziś rock and roll, całe życie gonie sos
Chcę impresji jak Van Gogh
Jebać to dziś rock and roll
[Zwrotka 3: Adrian Forest]
Nie będę rzucał ksywami bo to mnie dekoncentruje
Kocham wszystkich co naprawdę to jest inne ja to czuję
Chciałbym wyhaczyć trasę robić swoje wciąż dla ludzi
No i w chuju mam te kasę, gdy tu muza się nie nudzi
Każde wersy na tiktok, typie daj nam jeszcze rok
Moją małą wprawiam w szok, moja mała puszcza to mi mi
Biorę tela znów nad ranem, do mnie dzwoni
Choć tu żaden nie jest bogiem, każdy z nas ma własny olimp
Teraz płyty są na sztukę, płyty mają być na olis
Teraz robi nam za sztukę, potem będzie do nas dzwonić
Spakowany pełny kosz, te zmartwienia mam na potem
Pije wódę rock and roll, z nimi melanż a nie fotel
[Refren: OsaKa ]
Siedzę w aucie słucham rock, w jeden dzień mi mija rok, całe życie gonie sos, jebać to dziś rock and roll
Niech obudzi mnie Bangkok, chcę impresji jak Van Gogh
Jebać to dziś rock and roll
Siedzę w aucie słucham rock, w jeden dzień mi mija rok, jebać to dziś rock and roll, całe życie gonie sos
Chcę impresji jak Van Gogh
Jebać to dziś rock and rol