Beteo
Love Show
[Zwrotka 1]
Palę papierosa, tam gdzie wtedy z Tobą
Ej, co musiałaś zrobić, żeby nie być obok
Ej, dziś wyrzucam mnóstwo tych pieniędzy w błoto
Ej, ale wtedy z Tobą to byłem większym idiotą
Gaszę papierosa i wypuszczam już ostatni obłok
Już tam nie wrócę, chociaż mógłbym z kimś i po coś
Możesz mnie nienawidzić w sumie mi to lotto
Chciałabyś zastrzelić mnie, lecz jesteś tylko, procą
A ja dziś z ekipą w tych vipowskich lożach siedzę, pije rum, ej
Siedzę, pije rum, ej, pije też mój roommate
Wynajęta chata, gdzie pieniądze za komunie
Było byle jak teraz dzwoni na komórę, czy nie chce się z nią (female orgasm sound)
Czy nie chce się z nią złapać
Chętnie mała lecz boję się coś złapać
Nie wiem z kim widziałaś się przez ten ostatni rok
Nie wiem z kim sypiałaś i z kim wychodziłaś na te bro
Także nara
O, także nara
O, także nara
O, także nara

[Refren x2]
Ja nie chciałem niczego więcej
Bo chciałem wszystkiego więcej
Nie chcę trafić do paki, paki (ejj)
Chcę kupować nam 'sace niech nas wiezie benz
[Zwrotka 2]
Zawsze byłem zimny jak lód, choć rozpalałem Cię
Znowu mi zabrakło słów, serce dyktowało je
Wiedziałaś, że kłamię jak z nut
Bo byłaś moją muzą, xanax'em i kokainą i dlatego suko
I się kręcą dookoła modelki
Choć pamiętamy jak staliśmy pod tym blokiem, spłukani wciąż pamiętamy
Dziś się patrzą na nas dziwnie kelnerki jak zamawiamy
Szamę w knajpie w której pracowałem
Chce mieć s class mercedeska, jak mój człowiek Żaba
Nosić pognieciony t-shirt, nawet jak to prada
Obok fajna baba i ta jej balenciaga
Ja mam w chuju to przestało mnie to jarać, wiesz
Dlatego dziś jestem sam
Nie mam czasu na bzdury, a bzdurą to był cały ten czas
Który starciłem na nie wszystkie i co dzisiaj z tego mam
Parę nagich zdjęć w telefonie, choć w głowie słyszę ich płacz
Że już nie ma szans

[Refren x2]
Ja nie chciałem niczego więcej
Bo chciałem wszystkiego więcej
Nie chcę trafić do paki, paki (ejj)
Chcę kupować nam sace niech nas wiezie benz

[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]