[Refren]
Ciągle gonimy tą forsę
Nowy horyzont jak w Forzie
Cały czas do celu dążę
Nawet, jak lecę pod Słońce
[Zwrotka 1]
Bo się wychowałem w Polsce
Za mną wiele syzyfowych prac
Najpierw zarywałem nockę
By w ogóle móc napisać track
Wyjeżdżałem poza Polskę
Ale nie po to, żeby zwiedzać świat
Tylko zarabiać pieniądze
A nie chciałem handlować i kraść
Chociaż kto wie, pracowałem i na kuchni i budowie
Sam płaciłem swe rachunki jako młody człowiek
Chociaż miałem długi jak co drugi ziomek (ziomek)
Już spłacone, pracowałem i na kuchni i budowie
Sam płaciłem swe rachunki jako młody człowiek
Chociaż kurwa miałem długi jak co drugi ziomek
[Refren]
Ciągle gonimy tą forsę
Nowy horyzont jak w Forzie
Cały czas do cеlu dążę
Nawet, jak lecę pod Słońce
Ciąglе gonimy tą forsę
Parę porażek na koncie
Parę sukcesów na koncie
Kolejne zero na koncie
[Zwrotka 2]
Coraz bardziej irytuje jak się zastanawiam głębiej
Że całymi dniami knuję jak pomnożyć pengę
Częściej ludzie uśmiechali się jak miałem mniej jej
Choć na urodziny mi śpiewali "Happy Payday"
Kiedy pracowałem w fabryce rowerów
Marzyłem o łańcuchu, ale takim dla raperów
Nie wiedziałem wtedy, że mój tata zamknie sklep
I sam będzie tam pracował jak ja lata temu
Po tym to chyba nie zdziwi mnie nic
Jak wracam do domu widzę puste ulice, a miało nie być dla nas miejsca na nich
Ja w brudnym Air-Forcie, czyste pieniądze
Albo odwrotnie, kto to wie?
Siedzę wygodnie, a stawka rośnie
Zrobisz tą forsę, lub po tobie
Ja w brudnym Air-Forcie, czyste pieniądze
Albo odwrotnie, kto to wie?
Siedzę wygodnie, a stawka rośnie
Zrobisz tą forsę (zrobisz tą forsę, zrobisz tą forsę...)
[Refren]
Ciągle gonimy tą forsę
Nowy horyzont jak w Forzie
Cały czas do celu dążę
Nawet, jak lecę pod Słońce
Ciągle gonimy tą forsę
Parę porażek na koncie
Parę sukcesów na koncie
Kolejne zero na koncie, ey