Julian Tuwim
W niedziele
W poniedziałek wielka nuda
I we wtorek źle
W środę rzadko co się uda
Czwartek wlecze się

I w piątek żadnych pociech
I w sobotę pech
Dopiero po sobocie
Radość, frajda, śmiech

W niedzielę, w niedzielę
Na duszy, na ciele
Tak błogo, tak miło
Bez trosk

W niedzielę, w niedzielę
Jest rajskie wesele
I serce topnieje
Jak wosk

A więc fruń aniele
I spijaj z kwiatków miód
Tylko dziś, w niedzielę
Możliwy jest ten cud

W niedzielę, w niedzielę
Raz jeden, niewiele
Zrezygnuj ze wszystkich
Swych cnót
Ptaszek ćwierkiem daje sygnał
Halo, w górę nos
I tak śpiewa, jakby wygrał
Na loterii los

Z uśmiechem przyjaciela
Słońce staje w drzwiach
Dlaczego? Bo niedziela
A w niedzielę, ach!