[Zwrotka 1: Mieron]
Jedziem kurwa, bo to przecież nasz czas
Ziomek nie ma zamulasz ty
Uszy masz właśnie słuchasz projektu naszego
Element ZIP Skład Fundacja proste nic innego
Nic straconego wszystko jeszcze przed nami
Damy radę razem z ziomalami i ZIP-ami
Jestem przekonany tak, bo tak być musi
Modlę się do Boga żeby diabeł nas nie kusił
Co zacząłem skończę i żebym tam nie wrócił
Bo po co cenny czas mam marnować
Chyba lepiej wolnością się jest delektować
Kombinować, latać, nawet legalnie pracować
Oczywiście o to ostatnie jest najtrudniej
Nie ma zamulania, będziesz myślał o tym później
Lepiej chyba myśleć później niż wcale
Projekt odpalony zobaczymy co będzie dalej
Teraz tylko muszę skupić się na jednym
Wiesz czym przekonania co prawdę odsłania
[Bridge: Kaczy]
Fundacja, Ursynów
[Zwrotka 2: Ward]
Myślę nic straconego mam już dość tego
Siedzenia w domu i palenia gibbonów
Czas ruszać ziomuś, powstać do pionów
Wybić ze schronu, ale nie po kryjomu
Nie na tarczy, jeszcze nas nie dopadł
Artretyzm tarczy a czy sił wystarczy
To się okaże jest jeszcze czas na spełnianie marzeń
Wiele dziwnych zdarzeń może nas zaskoczyć
Z Bożą pomocą damy radę to przeskoczyć
I nie ma co się boczyć jak czasem przykurwię
To ci łba nie urwie tak jak kurwa kurwie
Również orient musisz mieć nabity
Oraz flow tej ekipy to F1 ZIP-y
[Bridge: Kaczy]
Z.I.P. brat, Prosto
[Refren]
W los swój wierzcie, w swoje ręce weźcie
Jeszcze częściej a nadzieja zerwie
Niewoli kleszcze - za to ręczę
I nie brzęcz jak ci coś nie pasuje
Uwierz w siebie, ziomków to wyrównuje
I różnice niweluje - dąż do tego wciąż
Do tego dąż jeszcze nic straconego
Nic straconego, wciąż
[Bridge: Popek]
Fundacja, Mieron, Felipe, Wordi, Jaźwa
[Zwrotka 3: Felipe]
Teraz powiem coś ci, coś co do czego
Nie mam wątpliwości gdy rzuciłeś kości
Czyn powinności, cierpliwości
Spokojnie, powoli, wszystko w swoim czasie
Co nagle to po diable gdy terminy gonią
Gdy masz już nóż na gardle nic straconego
Podnieś gardę, nie wpierdalaj się w paradę
To damy radę wszystko wedle tego czego oczekujesz
Nadzieję rokujesz czy się oszukujesz
Szukaj a znajdziesz to czego poszukujesz
Nic straconego, to skutkiem skutkuje, uwierz
[Zwrotka 4: Jaźwa]
To co tracisz możesz odzyskać
Nawet ciepło domowego ogniska
Daj pyska, osoba bliska
Tylko na poważnie, razem zawsze raźniej
Nic straconego, mówię to wyraźnie
Uważaj, uważaj łatwo możesz stracić
Lepiej swe serce w miłość bogacić
Tylko na poważnie, razem zawsze raźniej
Byle tylko śmigać odważnie
Rap gra prosto z serca
Jakby w żyłach jak rzeka na wyżynach
Porywiście z nami liście
Dobrej ganji nikt nie gardzi
Choć wiadomo tu nie chodzi o dym
Że i tym THC, bit i rym, nie pogub się w tym
Nie porób się w tym, elo
[Refren]
W los swój wierzcie, w swoje ręce weźcie
Jeszcze częściej a nadzieja zerwie
Niewoli kleszcze - za to ręczę
I nie brzęcz jak ci coś nie pasuje
Uwierz w siebie, ziomków to wyrównuje
I różnice niweluje - dąż do tego wciąż
Do tego dąż jeszcze nic straconego
Nic straconego, wciąż