Popek
Nie mogę
[Popek]
Nie mogę dziś zasnąć
Jest tu gorąco jak w piekle
W telewizji leci [?] z prezydentem
Znów wciskają kit
Opowiadają jakieś brednie
Na stole stoi smirnoff
Chyba se zaraz jebnę

[Jaźwa]
[?]
Szykuję się sam
Nie wiem na co
Chuj z legalną pracą
Waszymi podatkami
24 na dobę
Karmieni marzeniami
Zarabiamy całe [?]

[Popek]
Bez popity
I zakładam koszule
Jestem tak w kurwiony
W środku cały się buzuję
Łapię za telefon i wykręcam numer
Dzwonię do Bolka, pytam: pijesz ze mną wódę?
12:00, dzwonie po jaranie
W słuchawce głos znajomego
Mówi mi ze dziś chuj z tego
I ze lipa, dzisiaj bowiem przypał
[?] trafił na transport
Ja wciąż nie mogę zasnąć
[Refren:Popek]
Nie mam dziś pomysłów na zjebany dzień
Chuj pogoda, wszystko wkurwia mnie
Pada jak skurw* chyba piąty dzień
Zróbmy dziś domówkę i najebmy się

[Jaźwa]
Nagle pukanie do drzwi
Huk zagłusza mi muzykę
Nie wiem, kto o tej porze składa mi wizytę
Na szczęście to mój brat
Gorzej wkurwiony niż ja
Przyniósł flachę, jest pierwsza I zaczynamy grzanie

[Popek]
Ja Nie będę się leczył, bo to by było chore
Naćpany odkręcam od butelki korek
Pije z Edim wódkę i czekamy na Bolka
To jest sesja garażowa, dawaj do nas morda

[Popek]

Ciężki klimat
Najarany grubo
Wódy hektolitry, ciężko się zatrzymać
To jest hardcore’owy rap, jesteśmy jak rodzina
Najebany grubo, już mam w chuj pogodę
Człowiek orkiestra stoi przy sterach
Nagle w drzwiach pojawia się pijany Bolek
A za stoi Jaźwa i zaczyna się ziewać
[Refren:Popek]
Nie mam dziś pomysłów na zjebany dzień
Chuj pogoda, wszystko wkurwia mnie
Pada jak skurwysyn chyba piąty dzień
Zróbmy dziś domówkę i najebmy się