[Zwrotka 1: Lil Raddi]
Oczy to miał jak Hongkong, zawinęli go Po Po
Podstawili mu koko, za to mu przybiją sporo
Lewą i prawą dłonią, premii to pińset ponoć
Najebali go książką, myślą że niby tak mogą
Kazali stanąć na baczność, stój, jakby to miał być blow job (blow job!)
Rozebrali do naga, naga, na szaro zaraz go zrobią (zrobią!)
Dzwonie do Pani mecenas, mecenas, ona dokarmia mi węża (węża!)
Moja milfa to bestia, będzie każdy z was bekał
Dobrał się do dupy tym typom tutaj pięknie sąd
Razem srali w gacie typy tak jak, kurwa, jeden mąż
Pamiętaj mordini nie każda papuga to dobra papuga, papuga
Nie każdy mecenas się słucha, nie słucha, nie każdy wyciągnie cię z gówna (nie każdy)
[Refren: Lil Radi]
Papuga, papuga, papuga (odbieraj mordeczko, gdzie jesteś?)
Papuga, papuga, papuga (odbieraj mordeczko, gdzie jesteś?)
Papuga, papuga, papuga (odbieraj mordeczko, gdzie jesteś?)
Najebali go książką, myślą, że niby tak mogą
[Zwrotka 2: Popek]
Jest piątek trzynastego o piątej rano, twoją melinę otoczyły psy
Te czarne pedały stoją pod ścianą, a jedna z tych kurew puka do drzwi
Ty w środku masz lot Las Vegas Parano i jesteś naćpany jak skurwysyn
Wybucha granat, ty robisz salto po czym dostajesz kopa na ryj
Budzisz się na sankcji nie wiesz co jest pięć, prokurator kierownice bije ci
Dzwonisz do papugi, nerwy, stres, „On mówi nie dygaj będzie git!”
Dwa lata już czekasz na wagę, powoli mijają tu dni
Ty wiesz że zajebią ci pajdę, adwokat nie pomógł ci nic (nic!)
[Refren: Lil Radi]
Papuga, papuga, papuga (odbieraj mordeczko, gdzie jesteś?)
Papuga, papuga, papuga (odbieraj mordeczko, gdzie jesteś?)
Papuga, papuga, papuga (odbieraj mordeczko, gdzie jesteś?)
Najebali go książką, myślą, że niby tak mogą
[Zwrotka 3: Kubańczyk]
Papuga, papuga, bo ktoś strzelił z ucha, że temat po blokach jak boyingi fruwa
Na komendzie sala przesłuchań, oh, komisarz, ja i papuga
Noc zapowiada się długa, uśmiech od ucha do ucha, chcą ganiać za bucha
A w paczce to może z połówa, dla statystyki się papudrak wczuwa
[Zwrotka 4: Lil Radi]
Będą wkręcać ci czincze, chcieliby żebyś był kablem
Ale to wcale nie wyjdzie, nie wydasz swoich kontaktów
Za mało dowodów mają, jape trzymaj na kłódkę
Do telefonu masz prawo, zawsze dzwoń po papugę