Popek
Za małolata
Z powrotem na wali wita Was Boski Roman radio HWDP 61 MHz
Każdy z nas był kiedyś małym chłopcem
Grube numery się działy wspomnienia pozostały
Teraz dla Was po tych klubach
Przypomnij sobie bąbel wszystkie akcje dobre
Wspólna zajawka związana z
Za małolata tu robiło się akcje na wariata
Hardcore a Ty dziwny jak szatan
Coraz częściej nie było mnie na chacie na obiadach
Nie mogłem iść bo jarałem bata a ma mama jest kumata
Pamiętam najlepsze lata kiedy za małolata wtedy wszystko na wariata
Numery takie że aż koniec świata
Jest miejsce i data Legnica 90te lata
I o tym się będzie opowiadać normalnie
Mam przeczucie na dzieciarnie żyjącą bezkarnie
Nic się nie stanie jak się głupstwo palnie
No fajnie Te czasy minęły jednak nieodwracalnie
Naturalnie do kilkunastu lat bezkarnie teraz mniej zabawnie
Było Minęło Już nie będzie jak dawniej
Ale od zawsze rzeczy te poprawne nie poprawnie
Teraz widzę te rzeczy które są ciężko strawne
Co Ty robisz Swoje Od małolata do dziś twardo na nogach stoję
Rywali Nie mówię o jej
Spójrz ma młode lata moje Każdego brata dźwięki swoje sobie przypomnę
Ziomków których poznałem nigdy nie zapomnę
To nie były dzieci sukcesu małolaci z marginesu uzależnieni od stresu
Kiedy byłem małym chłopcem nie wiedziałem
Że w przyszłości będą takie opcje
Bo zmieniłem pewne proporcje jestem melanżowcem
Kocham rap wiem czego chcę
Kiedy byłem małym chłopcem nie wiedziałem
Że w przyszłości będą takie opcje
Bo zmieniłem pewne proporcje jestem melanżowcem
Kocham rap wiem czego chcę
Był niejeden sprzeciw lecz stawałem na przeciw
Pytanie co będziemy robić gdy skończymy być dziećmi
Ej Małolat Co jest
Gdzie Ci których razem z Tobą gonili sąsiedzi
Gdzie Ci z którymi pierwszy raz żeś coś sklecił
Gdzie Ci którym jakoś leci
Wiem tylko że chłopaki siedzi i czeka na czas odwiedzin
Gdzie Ci
Przed oczyma mam przebłyski z dzieciństwa
Jest ich długa lista starzy kumple od współzawodnictwa
Kumple z którymi kombinowałem gdy byłem małoletnim kurduplem
Nie zagrał by żaden dubler Zjeby zaspokajanie potrzeby
Zrywy wpływy Nie było Co by było gdyby
Zwykły szczeniak tak jak kiedyś niby
Mniejsze zagrożenia wrażliwy na niepowodzenia
Których było trochę mimo to nie grałem fochem
Rodzinna kłótnia kończyła się cichym szlochem
Jeszcze szanuj rodziców harowali dla Ciebie na bochen
Kiedyś było więcej rzeczy sprawiających mi radochę
Nie do podjebania
W wieku lat kilkunastu pierwsze rymy na stół
Bo to to samotnie
Bo rap to dla mnie przyszłości zwiastun
Kiedy byłem małym chłopcem nie wiedziałem
Że w przyszłości będą takie opcje
Bo zmieniłem pewne proporcje jestem melanżowcem
Kocham rap wiem czego chcę
Kiedy byłem małym chłopcem nie wiedziałem
Że w przyszłości będą takie opcje
Bo zmieniłem pewne proporcje jestem melanżowcem
Kocham rap wiem czego chcę
Szkołę z daleka omijałem z lekcji się zrywałem
Nie zdałem Robiłem co chciałem
Na wagarach kilku dobrych chłopaków poznałem
Z nimi dorastałem z nimi w piłkę grałem
Z nimi ostro nie raz nawywijałem
Teraz z niektórymi z nich do dzisiaj
Każdego z nich szanuję mam jak brata
Warczę za Małolata
W miarę czy minęły lata rozum z ulicą mnie zeswatał
Z bratem zbratał i Bogu dzięki za to
Że do dzisiaj z ekipą kumatą życzę powodzenia wszystkim dobrym małolatom
Kiedy byłem małym chłopcem nie wiedziałem
Że w przyszłości będą takie opcje
Bo zmieniłem pewne proporcje jestem melanżowcem
Kocham rap wiem czego chcę
Kiedy byłem małym chłopcem nie wiedziałem
Że w przyszłości będą takie opcje
Bo zmieniłem pewne proporcje jestem melanżowcem
Kocham rap wiem czego chcę