[Refren: Tadek & Pomidor]
Popatrz na tę twarz w lustrze odbitą
Nieraz obitą – czy sam do siebie podbiłbyś z witą?
Proste że tak, nie mam wątpliwości
Nie wzbudzam litości, już rzucone kości
Jestem już taki choć w około społeczniaki
Nad stylem i zarobkiem pracują chłopaki
Popatrz na ich twarze a zobaczysz oznaki wobec siebie szczerości
(Firma, Legnica, Kraków)
[Zwrotka 2: Pomidor]
Spójrz na te twarze ciawa na fazie obcina sztuki przy barze
Mizerne mają makijaże
Każda na ecstazie myśli tylko o zarobasie
O drogich winach, lecz po dwóch godzinach
Razem z tapetą schodzi takiej adrenalina
Myślała, że przewiezie się na cudzych plecach
Wynikła z tego heca
Taką szmulе tylko pieniądz podnieca
Co, teraz smutna mina? Taki jеst finał
Nie oddałbym za nią nawet taniego wina
Z taką maniurą jest szybka rozkmina
Spójrz na te twarze, o tym dzisiaj marzę
Na kartce papieru czy w głowie – Firma
Na pierwszym miejscu w Legnicy i w Krakowie życie rozrywkowe
Te twarze chodzą razem w parze jak brat z bratem
Tacy jak my żądzą światem
Nasza ekipa atakuje szybko jak grypa
Społeczniakom wielka wbita, pewność szybko znika z twarzy chemika
Więc nie patrz się na nasze twarze
Bo zostaniesz opakowany w bagaże
Chcesz to spróbuj, wszystko się okaże
[Zwrotka 2: Kali]
Czas pokaże, jak będą wyglądać nasze twarze
A bliznami się nie zrażę, pamiętaj
Kto kogo ukaże jeszcze się okaże; szukasz wrażeń?
Chcesz czegoś lekkiego? To posłuchaj Norbiego
Co z tego masz Łobuzie?
Aspiracje nieduże, jak nocni stróże
Zapierdalasz dziewczyn z ostrą miną
Po bujaniu i fryzurze ciśniesz na Pacino
Z kolegami konfidentami chodzisz i mącisz
Nigdy ci za wiele zajebani szpąciciele
Mam do was nienawiści wiele
Egoiści niedoścignieni w swej zawiści, spójrz na ich maski
Ucisk działa na nich jak oklaski, to rzecz prosta
F-I-R-M-A cię nie sprzeda
To nie cosa nostra tylko z ulicy riposta
Nie podołasz – zostaw, póki masz twarz
(Póki masz twarz)
[Zwrotka 3: Popek]
Spójrz na twarze niewinnych, Bogu ducha winnych ludzi
Spójrz na tych twarze, co z nieszczęściem w parze
Patrzę na twarz swojej matki, widzę nękające ją podatki
Nie ma hajsu na wydatki, na starość dorywczo sprząta klatki
Nie zwiąże końca z końcem
Obraz bez sensownej pracy
Na farta są tu tacy co myślą tak jak ja, cała Firma
Ma zdanie na ten temat w tym kawałku ma schemat opis
Mój rękopis, kartka długopis dla mnie nie brudnopis
W tym kawałku masz wszystkich ludzi twarzy rysopis
[Refren: Tadek]
Popatrz na tę twarz w lustrze odbitą
Nieraz obitą – czy sam do siebie podbiłbyś z witą?
Proste że tak, nie mam wątpliwości
Nie wzbudzam litości, już rzucone kości
Jestem już taki choć w około społeczniaki
Nad stylem i zarobkiem pracują chłopaki
[Zwrotka 4: Bosski Roman]
Jestem już taki choć w około
Społeczniaki nad stylem i zarobkiem pracują chłopaki
Pojawiam się moja twarz ukryta
Nie znasz mnie, a mówisz że bandyta
Moja twarda psychika przy Firmie znika kawał byka Chemika
Precyzyjna zarobku technika jak liryka widzisz z Firmy typa
Słyszysz Firmy płyta, ruszasz się do bita
Czy czujesz przekaz ze mną chwyta w uszy tych, by powstały te bity
By w mieście szacunek był dla tej ekipy
Niejeden nowobogacki wpadnie w macki naszej korporacji
Dostanie w cycki pąk słowacki, mój zysk to czyjaś strata
Fakt, inteligentnie robię mój atak
Fata intensywnie Romanem wymiata
Atrapa pali do brata, to towar gorący
Fascynująco-imponujący rap młodych agresorów
Tyle lekcji kombinacji, ile spalonych skuna worów
Rap narracje, zgrany zespół jak podczas hardcoru
[Refren: Tadek]
Popatrz na tę twarz w lustrze odbitą
Nieraz obitą – czy sam do siebie podbiłbyś z witą?
Proste że tak, nie mam wątpliwości
Nie wzbudzam litości, już rzucone kości
Jestem już taki choć w około społeczniaki
Nad stylem i zarobkiem pracują chłopaki
[Zwrotka 5: Doz]
Patrząc na te twarze widzę tysiące niespełnionych marzeń
Co raz mniej tych, którym się udaje pokonać własną niewiarę
Od lat te same błędy kardynalne
Całe społeczeństwa postępują machinalnie
Miejski amok wciąga, dla mnie noc – odskocznia
Nawet wtedy twarze i burackie ryje
Kurestwem z nich bije, no ile jeszcze razy będę patrzył na te japy?
Służbistów kupujących na raty
Od łachmaniarzy aż po tych najbogatszych
Nie ma takich, co by byli non stop szczęśliw
[Outro / Cuty / Scratche: DJ Krime]
Pokaż swą prawdziwą twarz
Jak ją masz
Jak ją masz