Firma
Przyjedź do KRK
[Refren: Tadek]
Przyjedź do Krakowa, to skuna zajaramy
Co dzień w oparach trawy plany układamy
Teraz weź posłuchaj, jak my tu nawijamy
Jebać konfidentów i ścigania organy!
Przyjedź do Krakowa, to skuna zajaramy
Co dzień w oparach trawy plany układamy
Teraz weź posłuchaj, jak my tu nawijamy
Jebać konfidentów i ścigania organy!
Przyjedź do Krakowa, to skuna zajaramy
Co dzień w oparach trawy plany układamy
Teraz weź posłuchaj, jak my tu nawijamy
Jebać konfidentów i ścigania organy!
Przyjedź do Krakowa, to skuna zajaramy
Co dzień w oparach trawy plany układamy
Teraz weź posłuchaj, jak my tu nawijamy
Jebać konfidentów i ścigania organy!

[Zwrotka 1: Tadek]
Skuna w ręce mam i zjarać go mam plan
I siadłbym sobie wreszcie, ale łypi jakiś cham
A ja na siebie uważam, przypału nie stwarzam
Że jestem nietykalny sobie nie wyobrażam
Patrzę w każdą stronę, ty też tak rób ziomek
By na własne życzeniе nie zjechać na dołek
Kto tеgo nie rozumie musi głupi być jak kołek
Ale każdy chyba woli jak zakończenia są wesołe
[Refren: Tadek]
Przyjedź do Krakowa, to skuna zajaramy
Co dzień w oparach trawy plany układamy
Teraz weź posłuchaj, jak my tu nawijamy
Jebać konfidentów i ścigania organy!
Przyjedź do Krakowa, to skuna zajaramy
Co dzień w oparach trawy plany układamy
Teraz weź posłuchaj, jak my tu nawijamy
Jebać konfidentów i ścigania organy!

[Zwrotka 2: Roman Bosski]
Na hardcorze, nielegalu cały czas działamy
Jak większość do tej pory, my się nie zesramy
Normalni kolesie, a nie żadne banany
Jebią konfidentów i ścigania organy
W to co robimy trud wielki wkładamy
Na żaden cud od losu wcale nie czekamy
Odczuwam głód, gdy ten rap nie jest grany
Ulica to nie bród, tylko skład szanowany

[Zwrotka 3: Kali]
O rany, czasami jak jaramy, aż na nogach się słaniamy
W oparach gany gramy rap oddany, nie dla Grammy
I dla tych, co są z nami, nie dla systemowych drani
Więc ile sił w krtani krzycz:
Jebać konfidentów i ścigania organy!
Niech się przeciwne zjednoczą ekipy i klany
Ich skład zjebany przez nas nietolerowany
Bo przez nich nie jeden chłopak represjonowany
[Refren: Tadek]
Przyjedź do Krakowa, to skuna zajaramy
Co dzień w oparach trawy plany układamy
Teraz weź posłuchaj, jak my tu nawijamy
Jebać konfidentów i ścigania organy!
Przyjedź do Krakowa, to skuna zajaramy
Co dzień w oparach trawy plany układamy
Teraz weź posłuchaj, jak my tu nawijamy
Jebać konfidentów i ścigania organy!

[Zwrotka 4: Roman Bosski]
W Krakowie wielu w porządku ludzi znam
Których z tego miejsca teraz pozdrawiam
Wielu dobrych chłopaków ma Nowa Huta
Serdecznie ich wszystkim pozdrawiam tutaj
A policja w zad kuta, masa pedałów spruta
Niech ciągnie druta, traktować ich z buta

[Zwrotka 5: Roman Bosski]
Jesteś w porządku, to git fasola
Słyszysz ten bit, to na nową Firmę pora
Znasz Bosskiego, Kaliego, Tadka, Popa, Pomidora
Cały czas do przodu – taki tu jest morał
Już jakiś społeczniak krzyczy – pomocy!
Po spotkaniu z nami juć pewnie ma dosyć
Odmulony cały czas, otwarte mam oczy
Firma działa w Krakowie w dzień oraz w nocy
[Przejście: Kali]
Przybywaj tu, przybywaj tu
Bo w Krakowie jest kozacki skun
Maniur w bród, imprezy zwiedzaj
Lecz pamiętaj, psów unikaj
A więc... do KRK przybywaj
A więc... do KRK przybywaj

[Refren: Kali]
Przyjedź do Krakowa, to skuna zajaramy
Co dzień w oparach trawy plany układamy
Teraz weź posłuchaj, jak my tu nawijamy
Jebać konfidentów i ścigania organy!
Przyjedź do Krakowa, to skuna zajaramy
Co dzień w oparach trawy plany układamy
Teraz weź posłuchaj, jak my tu nawijamy
Jebać konfidentów i ścigania organy!