Mówiłem że trap lord w chuj
Ale nie udowodniłem tego
A progres szedł jak zółw
Dając mi siłe niedźwiedzą mendo
Wiem już jak się robi trapy
Wiem już jak się robi progres
Daj mi tylko hajs to łapy
A to udowodnie
Chcę pić hennessy
Tylko za mój benefit
No a łoje cole jak przedszkole
Mi amore chcę mięć kwit
Toric bestii co na pętli
Pędzi dźwięk pieniędzy wierz mi
Z moim rapem zrobią tutaj meksyk
(Ten styl) Co funduje ci ciarki na plecach
A rzucasz sie przy nim jak byś miał zespół turreta
To ten styl co sam wykreowałem
Tak jak louis gucci amen
Mam styl świeży jak miętówki
Na nim leży bicik tłusty
Tłusty portfel za to wieczór laysów pakol
Przed kompem a chciałbym mieć piątek
I kilo palenia na pół z moim ziomkiem
Ciężko jest pić lekko jeszcze cięzej lekko wstać
Wiem, bo wypiłem nie jedno
Wiem jak rano męczy kac
Paruje wychlana wóda ta co wychlana brat
Dymi ci też czacha jak byś na słuchawkach miał mój rap
Od dziś na zawsze non skill ty łajzo
To ty naprawdę, A ja jestem trap lord
Od dziś na zawsze non skill ty łajzo
To ty naprawdę, A ja jestem trap lord