[Refren]
Dzisiaj idÄ™ na stacjÄ™, tutaj swojÄ… samotniÄ™ mam
Mijają kolejne wakacje, smutno-radnosne jak ludzie koło mnie
Ja dziÅ› idÄ™ na stacjÄ™, tutaj swojÄ… samotniÄ™ mam
Tu siÄ™ czujÄ™ swobodnie, bo jestem sam
[Zwrotka 1]
Pomódl się za mnie, mamo
Pomódl się, tato, ojcze mój
U mnie codziennie to samo - trening, praca i rap
Choć twój wzrok mówi mi "zmądrzej" a mój wzrok odpowiada ci "skądże", heh
Jestem znów tu, talent otrzymałem w darze
Potrzebuję dutków do spełnienia marzeń
A poza tym wartości hajsu nie czuję nic
Ile jestem wart, to czas pokaże
Tato, wiem, ale wiesz, że i tak zrobię, co ja chcę
Choć zawsze miałeś rację, zawsze, w każdej kwestii
DziÅ› idÄ™ na stacjÄ™
Wakacje rozpoczynam od tej wesołej piosenki
Od tej wesołej piosenki
[Refren]
Dzisiaj idÄ™ na stacjÄ™, tutaj swojÄ… samotniÄ™ mam
Mijają kolejne wakacje, smutno-radnosne jak ludzie koło mnie
A dziÅ› idÄ™ na stacjÄ™, tutaj swojÄ… samotniÄ™ mam
Tu się czuję swobodnie, bo jestem sam, wena unosi mnie łagodnie
[Zwrotka 2]
IdÄ™ na stacjÄ™
Zgubiłem emocje, a wiecznie się czymś martwię
WolÄ™ samotnie, bo tak mi wygodniej
Nie umiem kochać, a potrzebuję ciągle
Niby czuły, ale współczucia w ogóle nie mam
Bo musiałem żyć, nawet gdy nie mogłem
Teraz może uklęknę i się pomodlę, tylko tak nie chce mi się podnieść
Trochę się pogubiłem, choć Bóg wybacza
Dawno się nie modliłem, wstydziłem się wracać
W teorii mądry jak mój tata, o praktyce to mi mówić nie wypada, heh
W ręce mapa świata, wyruszam sam
Bo nie ciÄ…gnie mnie do stada
Ciągle ten sam, choć przybywa doświadczeń
Coraz więcej widzę, gdy na ciebie patrzę
Nikt na świecie nie zna mnie, tak jak ty znasz mnie
(Tak, jak ty znasz mnie)
(Znowu idÄ™ na stacjÄ™)
Rozpływam się przy dźwiękach, podgłaszam nieznacznie
Płynie kolejna pętla, kap, kap, kap
Kropelki spadajÄ… na mnie
Daj mi, Panie, poczuć jeszcze kapkę
Chociaż raz, kap, kap, kap, kap
[?] pyrka py GabryÅ›, kapu, kap, kap, kap
[?], kapy, kap, kap, kap, kap
[?], kapy, kap, kap, kap, kap, aa
[Refren]
Dzisiaj idÄ™ na stacjÄ™, tu mam swojÄ… samotniÄ™
Tu siÄ™ czujÄ™ swobodnie, bo jestem tu sam
Wena unosi mnie łagodnie gdzieś tam