[Refren]
Gdzie nie pójdę to jest awkward
Gdzie nie looknę wali cringem
Pozostaje kwestią sporną
Kto oszalał - ja czy życie?
Gdzie nie pójdę to jest awkward
Gdzie nie looknę wali cringem
Pozostaje kwestią sporną
Kto oszalał - ja czy życie?
[Zwrotka 1]
Deskę od kibla podnoszę nogą
Ale za chuj się nie złamie jak siedzi ktoś obok
Klamki na mieście otwierałem łokciem
Zanim to jeszcze stało się modne
Jak nie dosłyszałem to głupio przytakuję
Jak ktoś nie ma racji to nie ingeruję
Nie obieram publicznie żadnych stanowisk
Bo gówno mnie obchodzi co kto sobie tam robi
Nie wykłócam się w urzędach i knajpach
Już wolе być stratny niż z tym bydłem się szarpać
Nie chodzę na basen bo wkurwia mniе ścisk
Jak płynę se na plecach i dostaje liścia w pysk
Bo meczą mnie interakcje
Proste sytuacje zmieniają się w męczarnię
[Refren]
Gdzie nie pójdę to jest awkward
Gdzie nie looknę wali cringem
Pozostaje kwestią sporną
Kto oszalał - ja czy życie?
Gdzie nie pójdę to jest awkward
Gdzie nie looknę wali cringem
Pozostaje kwestią sporną
Kto oszalał - ja czy życie?
[Zwrotka 2]
Jak krzesło zaskrzypi to zaraz schizuję
Że ktoś se pomyśli że puściłem pulę
Jak burczy mi w brzuchu to zaczynam dziwną gadkę
I wiem że ktoś wie że ja wiem o tym także
Spoglądam ukradkiem czy złapiemy się znów wzrokiem
Jak w mordzie mam kapcia to mówię jakoś bokiem
Nie jeżdżę autopkiem bo to dla mnie za wiele
Ej poryło mi czosnek jak byłem w kościele
Cisza w windzie jest sromotnie krepująca
Ale small talk z kolei jest gorszy niż chłosta
Z niektórym elementem to do niej nie wsiądę
Więc idę sobie grzecznie po schodach na dziesiąte
Bo meczą mnie interakcje
Proste sytuacje zmieniają się w męczarnię
[Refren]
Gdzie nie pójdę to jest awkward
Gdzie nie looknę wali cringem
Pozostaje kwestią sporną
Kto oszalał - ja czy życie?
Gdzie nie pójdę to jest awkward
Gdzie nie looknę wali cringem
Pozostaje kwestią sporną
Kto oszalał - ja czy życie?
[Outro]
I'm just a really sensitive person