Kubańczyk
HELL BOY
[Zwrotka]
Chcesz tu mnie ustawić w szereg, ale w sumie mnie to jebie
Jesteś tylko hologramem na tej niedorzecznej scenie
Płynę niczym statek widmo, ty podziwiaj, robię destroy
Robię, robię, robię, zrobię twoją niunię szybko
Nie atakuj, nie ten level, nie atakuj, nie ten level
Ekspię szybko jak na booście, twoje skille robię w chwilę
Parę lat zaraz minie, parę lat robię w chwilę
Już niedługo będziesz istnieć tylko, gdy o tym nawinę
Moja droga już wybrana, moja droga, nie powstrzymuj
Moja mała, mała, mała mi, mówi zamknij wszystkim ryj"
Ona patrzy na mnie teraz, zapierdalam im marzenia
To już nawet nie jest kot, trzymam ci przy skroni broń (oh, wow!)
Trzymam ci przy skroni broń
Hype jak pocisk rozpędzony, nigdy nie zatrzymasz go
Nawet jak zasłonisz ciałem, to cię przepierdoli ziom
To jest amunicja ostra - Kałasznikow
Nie wystrzelam się ty dzbanie, to jest proste jak jebanie
Tyle flow ile chcę, będę jebać cię to wiem
So-so-so-so mother-motherfucker fresh
Ona chce tylko cash, ale zrobię ją jak chcę
Jestem gold, jestem fresh, a ty co najwyżej trash
Wyjmij chuja z uszu też, jak nie słyszysz - progres jest
Cały gang robi bang, cały gang robi bang
Fenomen, fenomen, oni mówią do mnie damn
Już poczułem tutaj krew, więc rozszarpię, trudno wiem
Szykuj haze, będzie tu palone, good, good game
Pojebało mnie tu ziom, chyba znowu zmieniam flow
Płynę dalej widmo, grom, niczym kurwa hell-hell boy-boy-boy
Hell boy
Diabeł dawał mi cyrograf, ale nie stać na mnie go
Fuck off
Mi na koncie stuknął milion, ciebie stuka system wciąż
Boli, boli, boli, że wyszedłem z tej patoli
Ciągle bawię się muzyką, który styl cię zadowoli
Piecze dupa was, bo wyświetlenia większe od idoli
Zapisałem więcej wersów, niż ty na kompie pornoli
Nawet jak wyjebie dysk, to wymyślę ich do woli
Dawaj majka, kartkę, beat, tu się w tańcu nie pierdoli
Porównują do najlepszych, a ja miesiąc na tej scenie
Wbijam w mainstream na luzaku, w sumie dzięki za komplement
Moja wytwórnia zgarnie to podziemie
A koty to z piwnicy wyjdą i zabiją scenę
Mieliście rację, ja nie jestem nawet przeciętnym raperem
Bo mam skille nieprzeciętne, jestem rapu biznesmenem
[Outro]
Nie chcę diamentów na mej szyi, chcę je mieć na ścianie
Po „Pięć promili” znikam żeby zrobić zamieszanie
Sprawdzaj mój kanał to zobaczysz co się w czerwcu stanie
Mój label wyda płytę co na podium OLiS stanie (stanie, stanie, stanie, stanie...)