Kubańczyk
Za nich
[Intro]
To dzielnica jest, ty nie zabijesz jej

[Refren]
Dziś za nich zabije, za moją rodzinę
Ja za nich zabije, ja za nich zabije
Za moją ekipę, jak dotkniesz mych ludzi
To nie ujdziesz z życiem, zabije
Jak jesteś zbyt słaby
To wybierz już numer
I dzwoń na policję, zabiję
Nie muszę używać już pięści
Bo zabijam tych grajków stylem

[Zwrotka 1]
A w żyłach mam adrenalinę
Bo już nie wiem czy wchodzę na dzielnie
Czy kurwa na czarny rynek
Wsiadam w bete i płynę
Łatwy hajs sobie kminię
A ty dalej zawód synek
Każdy zakręt robię bokiem
Jestem takim kotem
Że zabrali prawko
No i straszą mnie wyrokiem
Ale trafili znów źle
Bo ja wiem, że za długi język
To najgorsza z zasad jest
Szybkie samochody to jest nasza pasja
Drogie felgi, fajna bejbi zatrzymuje się na pasach
Mówię: Wsiadaj mała
Do koleżki na telefon leci strzała
Punkt zero i widzimy się na światłach i odcinka
Na buciku w trzy sekundy to jest trzycyfrowa liczba
Wiem, ze prędkość zabija
Ale co mnie nie zabije to mnie wzmocni, wiwat
Niech żyje dzielnica
[Refren]
Dziś za nich zabije, za moją rodzinę
Ja za nich zabije, ja za nich zabije
Za moją ekipę, jak dotkniesz mych ludzi
To nie ujdziesz z życiem, zabije
Jak jesteś zbyt słaby
To wybierz już numer
I dzwoń na policję, zabiję
Nie muszę używać już pięści
Bo zabijam tych grajków stylem

[Zwrotka 2]
Ilu ludzi chce nam kłaść kłody pod nogi
Twarze tak fałszywe jak niektóre w obiegu banknoty
Mamy za uszami sporo no bo szukaliśmy floty
Wtedy to jak strzały z UZI tu padały te wyroki
Było ciężko, chociaż nigdy nie mówili ,,będzie lekko''
Ja i moi ludzie to jest kurwa jedność, zawsze ze mną
W końcu zrozumiałem co to jest lojalność i braterstwo
Zero przeszkód już dzisiaj tylko palimy jazza ja i moja ekipa
Tyle razy mi pomogli, ze nawet w największy zeszyt
Bym wszystkiego nie zapisał
Mi pomogła rodzina bo gdy upadłem najniżej
No to nie olali syna
Za to wszystko wam dziękuje i zabije
Jeśli ktoś tu będzie chciał z nami pogrywać
Ile nielegalnych rzeczy przeszywało moje ręce
Ile łez wylała mama by zrozumieć co ja kręcę
Ile razy moi ludzie mieli skute ręce
Ile razy złe kobiety się koiły moim sercem
Dziś jest pięknie, zanim wpadnę na dzielnicę
Idę zatankować betę
Choć niebiescy są wszędzie to my nigdy nic nie wiemy
No i mamy swoje miejsce
[Refren]
Dziś za nich zabije, za moją rodzinę
Ja za nich zabije, ja za nich zabije
Za moją ekipę, jak dotkniesz mych ludzi
To nie ujdziesz z życiem, zabije
Jak jesteś zbyt słaby
To wybierz już numer
I dzwoń na policję, zabiję
Nie muszę używać już pięści
Bo zabijam tych grajków stylem