Kubańczyk
Hieny
[Zwrotka 1]
Wszyscy gonią hajs, ta
Pazerni kumple chcą tylko brać
A w życiu widzę już tylko rap
Obłudnych masek już nie chce znać
Jak byłem na dnie nie było fajnie
To gdzie był każdy co teraz brat?
Ah, nie było was, nie było was, ej, ej
Każdy życie mi tu chce układać
Wiem kto kumpel, a kto zwykła szmata
I mordeczko tak się tutaj składa
Że mam jednego rodzonego brata
Taka zasada, ufaj i kontroluj, a przeważnie to pomaga
Bo w tych tarapatach nikt nie pomaga, się nie układa
To wsparcie spada, wszyscy znikają jak hajsu strata
Dla nich nieszczęście, ważna wypłata

[Refren]
A w głowie słyszysz znów jęk tych wszystkich fałszywych hien
Które przerasta ten lęk, priorytet hajs, to nie blef
Fałszywi kumple chcą mieć nie ciebie tylko twój cash
Patrz komu ufasz jak chcesz znaleźć na pazerność lek
A w głowie słyszysz znów jęk tych wszystkich fałszywych hien
Które przerasta ten lęk, priorytet hajs, to nie blef
Fałszywi kumple chcą mieć nie ciebie tylko twój cash
Patrz komu ufasz jak chcesz znaleźć na pazerność lek
[Zwrotka 2]
Zrobisz dobrze to cię zjedzą, że się afiszujesz
Hejty nawet kiedy dla dzieciaczków hajs kołuję
Dokąd zmierza świat, dokąd zmierzają ci ludzie?
Brak empatii, społeczeństwo codzień wykazuje
Jak hieny każdy chce tutaj jeść
Potem odejdą gdy ty na dnie, walczysz samotnie o lepszy dzień
Wróg wroga jest przyjacielem, wiesz
To ciągle na blokach sprawdza się, w sukcesie wszyscy, lecz sam na dnie
Taki algorytm ma to życie
Są tu wzloty i upadki, dużo zdarza się fałszywek
Ja oczy dookoła głowy
Dziś załączam tryb sportowy, a ci dupa wali rogi
Hajs ich goni w ich pogoni, myśląc o nich w tej ironii
Jak roztrwonić mam to siano, kiedy jestem w tej agonii, ej
Kiedy pościg hien mnie goni, ej
Kiedy mówią dziwne głosy (eh!)

[Refren]
A w głowie słyszysz znów jęk tych wszystkich fałszywych hien
Które przerasta ten lęk, priorytet hajs, to nie blef
Fałszywi kumple chcą mieć nie ciebie tylko twój cash
Patrz komu ufasz jak chcesz znaleźć na pazerność lek
A w głowie słyszysz znów jęk tych wszystkich fałszywych hien
Które przerasta ten lęk, priorytet hajs, to nie blef
Fałszywi kumple chcą mieć nie ciebie tylko twój cash
Patrz komu ufasz jak chcesz znaleźć na pazerność lek