Kubańczyk
WWA
[Tag producencki]
Newlights

[Zwrotka 1]
Białe Nike'i, niebieskie łezki
Chcą miłości, dzwonią po M'ki
Dźwięk karetki, na melanżu znów striptizerki
Ej, ej, weekend na pętli, Warszawa nie śpi, bo sen jest pełny
Ej, ej, apartamencik, palę cali, ona się kręci
AMG, 200 na budziku, nie dogonią mnie
Ziomy zarabiają na Hiszpanii cash
Tu cały showbiznes znów pożera flex, ja dalej w grze
VVS, po furę z salonu, mam na sobie dres
Nie mówię nikomu, to jest one night stand
Spamują w DM'ach, jakby chciały zjeść, zabieram dwie

[Pre-refren]
To nie gra, pilnuj hajs, bo ktoś chce go zabrać
Spółka słup kroi VAT, inny robi kwadrat
Wchodzę sam, odcisk palca, moje złoto w sztabkach
WWA, tańczysz tak, jak ci miasto zagra

[Refren]
To nie gra, pilnuj hajs, bo ktoś chce go zabrać
Spółka słup kroi VAT, inny robi kwadrat
Wchodzę sam, odcisk palca, moje złoto w sztabkach
WWA, tańczysz tak, jak ci miasto zagra
[Zwrotka 2]
Klient goni klienta, do Providenta dzwonią po sos
W kamiеniach na łapie kawalerka, nikogo nie znasz, złamią ci nos
Na Mazowiеckiej influencerka pijana odda wszystko za koks
Po pracy z plikiem gruba koperta znów zarobiony wracam na blok (ej, ej)
Merco Benz [?] mnie w pół do szóstej wiezie [?]
Dirty dance, Marriott Hotel, zdejmują znów spodnie
Trafisz źle, cicho siedź, bo milczenie jest złotem
Świeży flex like a diamond, młody Dustin Poirier

[Pre-refren]
To nie gra, pilnuj hajs, bo ktoś chce go zabrać
Spółka słup kroi VAT, inny robi kwadrat
Wchodzę sam, odcisk palca, moje złoto w sztabkach
WWA, tańczysz tak, jak ci miasto zagra

[Refren]
To nie gra, pilnuj hajs, bo ktoś chce go zabrać
Spółka słup kroi VAT, inny robi kwadrat
Wchodzę sam, odcisk palca, moje złoto w sztabkach
WWA, tańczysz tak, jak ci miasto zagra
To nie gra, pilnuj hajs, bo ktoś chce go zabrać
Spółka słup kroi VAT, inny robi kwadrat
Wchodzę sam, odcisk palca, moje złoto w sztabkach
WWA, tańczysz tak, jak ci miasto zagra