ĆPAJ STAJL
OD ŚCIANY DO ŚCIANY
Ej, halo, halo, stary, mordo, żyjesz?
Kurwa, tyle rzeczy jest do zrobienia, tyle rzeczy mieliśmy zrobić
Chłopie, ustawiałeś się i w ogóle wszystko. Przepadł
Typ chyba, typ przepadł. Przepadł chyba

Idę najebany od ściany do ściany
Zamiast iść do chaty i rano do pracy
Bujam się z kurwami i przestępcami
By żyć z problemami (kurwa, kurwa) i wyrokami

Psy na plecach, krew na pięściach
Chcesz się zmierzyć? Życzę szczęścia!
Ponoć wyszły z nas zwierzęta
Ni chuja nic nie pamiętam;
Czacha dymi, japa drętwa;
Miałem uczyć się na błędach (ahahaaaa)

Ej, dobra, dobra, dobra jeszcze raz

Halo? Halo, mordo! Jesteś? Żyjesz? Ej, człowieku, co jest z tobą?
Chłopie, nie idzie się w ogóle do ciebie dodzwonić. Kurwa gościu, ej, halo!

Yo, to było tak
Zgubiłem klucze, zniszczyłem bluzę (aha)
Zbluzgałem fajną dziеwczynę (ciii)
A podlizywałem się jakiejś suce (co?)
Tagowałеm pod kamerami (ej)
I szarpałem z ochroniarzami (ej)
Skumałem się z droniarzami (ye)
I zawinąłem z kurwiszonami
Bujamy się po odwykach
Potem w melanż wjeżdżamy z byka
Zamiast go kurwa unikać;
Znowu pigułę połykam, rano panika;
Ziomka zbieram z chodnika
Jeszcze skurwiel coś fika;
Fotę cykam
Tak, tak, tak, whoah, jaaa
Walę szczura na odmułę
I znowu ładuję kurestwo w bibułę;
Cała klatka jebie skunem
A ja nie czuję nic w ogóle;
Nie wyglądałem ci na gadułę
To dzisiaj dostaniesz życia fabułę;
Dawaj otwieraj szkatułę;
Nie było warto wychodzić tak czule (nie)
Alkohol jumałem ze stacji (tak)
Nad ranem spacer bulwarem;
Proszę, chodź ze mną na after (dobra)
Chyba się zajebałem;
Jedziemy do studia uberem
Siedzenia lejemy browarem;
Trochę się kłócę z frajerem
A trochę się cieszę, że cię poznałem;
A gdy już wytrzeźwieję
Jeśli to się w ogóle stanie
Pewnie będę tego strasznie żałował
Ale na razie, kochanie
Idę najebany od ściany do ściany
Zamiast iść do chaty i rano do pracy
Bujam się z kurwami i przestępcami
By żyć z problemami (kurwa, kurwa) i wyrokami