[Zwrotka 1: Pesh]
Początki jak wiadomo trudne
Dziabałem grudę i wysiłki okrutne
Wpadałem by stworzyć nutę i rym
Miałem tylko jeden bit, jeden tekst o chuj wie czym
I ruchy, które wyćwiczyłem przed lustrem
Chciałem nagrać hit w mig, rozkurw jak blitzkrieg
Ziomek oddał mi majka za litr, za komputer zapłaciłem skunem
Ruszyłem z tym gównem, zrobiłem demo piorunem
Mam je dalej i jest brudne jak seks za działkę z ćpunem
Czekałem z debiutem z 5 lat na pewno
Zaćpałem się kurewsko, głos mi zmieniło zielsko
Trollu dał mi cynk, że jest jeden koleś z getta
Nagrywa rap o ćpaniu, o dziwkach i menelach
Nim się obejrzałem już toczyłem z nim melanż
W skutku tego zajścia, powstał Ćpajstajl i trwa to do teraz
I nie ma co się spierać, nasze gówno śmierdzi
Ale jest świeże i nie wypędzisz go z pamięci

[Refren: Pesh & Kony]
To my, stworzyliśmy Ćpajstajl ale nie wiem czy
Potrafię jeszcze bez niego żyć, od kiedy
To jest mój lifestyle chce to zażyć
Inaczej jestem zły skurwysynu i
Z ry-ja widać ze ćpam ten styl, jak ćpun paskudny
W struny towar brudny, wdupcasz sobie dożylnie
I idziesz do trumny jakbyś wpuścił za kółko Otylię
[Zwrotka 2: Kony]
Początki jak wiadomo trudne
Waliłem wódę wymyślałem potrójne
Żeby stworzyć nowy KWD styl
Wcześniej siedziałem w Irlandii
I pisałem kawałki na własnych bitach
By przeznaczyć na solówkę
Jarałem się jak szkrab za-bawką, jakość nagrań
Bardzo zadowalała mnie - właściwie na stówkę
"Nie zawieszaj się" - taki miał być tytuł płyty
Gdy poznałem Pesha nie wiedziałem że zawieszę jej terminy
Na mieszkanie podbija do mnie człowiek z ć-s
Żeby wysyp słów dać nie z nowego gówna jak cisy
Brudne jak koryto Wisły to jest chłopcze
Nasze podobizny zdobią listy gończe, nie tylko w Polsce
Miano artysty to przydomek niewłaściwy
Kony, Pesh - to menele, ćpuny oraz szumowiny
Dobrze wiesz, że w crackhousie czuje się jak u rodziny
Gdy na urodziny ktoś mi dał strzykawkę oraz igły skurwysyny

[Refren: Pesh & Kony]
To my, stworzyliśmy Ćpajstajl ale nie wiem czy
Potrafię jeszcze bez niego żyć, od kiedy
To jest mój lifestyle chce to zażyć
Inaczej jestem zły skurwysynu i
Z ry-ja widać ze ćpam ten styl, jak ćpun paskudny
W struny towar brudny, wdupcasz sobie dożylnie
I idziesz do trumny jakbyś wpuścił za kółko Otylię