[Zwrotka 1: Dejwis]
Późna godzina, więc próżna rozkmina
Czemu go nie ma znów?
Czeka rodzina, czeka dziewczyna i czeka ziomali tłum
To z sensem się mija, jak kolejna chwila gdy czekam na ciebie tu
Dalej cię nie ma
Taktyke zmieniam
I płonie kolejny szlug
Biegne na chatę, jedzie za mną Kia
Tych mord się chyba nigdy nie zapomina
Po krótkim sprincie, jestem na kwadracie
Bez stuffu, a ze schizą raczej
W mieszkaniu pusto tak jak na moim blacie
Odbieram phone bo dzwoni przyjaciel
"Zero przypału, wbijaj wariacie"
Wszystko przekminione i tyle w temacie
[Refren: Pesh]
Wiem czego tak pragniesz
Wiem czego chcesz, wiem czego chcesz, chcesz
Wiem czego tak pragniesz
Wiem czego chcesz, wiem czego chcesz, chcesz
[Zwrotka 2: Pesh]
Czeka dziewczyna, czeka rodzina
Jeszcze godzina, bo toczy się kmina
Weź nie wyklinaj, bo się pozginasz
Tak jak wiklina i finał
Weź nie wybrzydzaj
Weź to zawijaj i znikaj
I tak wszystko łykasz, tak jak pelikan
Podjazdu ni ma, ty jesteś kruszyna
A ja jak Jesus ze Świebodzina
[Bridge: Pesh]
Nie wiem jak to będzie
Kurwy węszą wszędzie
Ciągle na oriencie
Cały dzień i całą noc
[Refren: Pesh]
Wiem czego tak pragniesz
Wiem czego chcesz, wiem czego chcesz, chcesz
Wiem czego tak pragniesz
Wiem czego chcesz, wiem czego chcesz, chcesz
Wiem czego tak pragniesz
Wiem czego chcesz, wiem czego chcesz, chcesz
Wiem czego tak pragniesz
Wiem czego chcesz, wiem czego chcesz, chcesz