[Refren: Jano & Hinol]
Trudno przyznać się do błędu, a łatwo jest sądzić
Nawet, gdy sam błądzisz
Czym prędzej zapomnisz, mądrości słowa wielkie
Widzisz w czyimś oku drzazgę, a w swoim masz belkę
Trudno przyznać się do błędu, a łatwo jest sądzić
Nawet, gdy zabłądzisz
Czym prędzej zapomnisz, przeznaczenia gest
Bo ludzką rzeczą błądzić jest!
[Zwrotka 1: Jano]
Jak każdy błądzę, sądzę, że wyjdzie słońce w końcu
I że zobaczę tam Ciebie na drogi krańcu
Dawno zerwał mi się łańcuch, ludzką rzeczą błądzić
Ważne żeby umieć wrócić, błędy naprawić – ciężko
Ból w sobie zabić, Twój wybór chłopak
W chuj możesz stracić bujając głową w obłokach
Ciągle iść pod górkę? kurwa nie, dziękuję
Musisz znaleźć siłę w sobie, to twój ratunek
Życie Ci wystawia rachunek i kończysz w piachu
Dobrze o tym wiesz, ale nie odczuwasz strachu
Ludzką rzeczą błądzić, wiem jak można skończyć
Z życia nektar sączyć, wciąż do celu dążyć
Potem półsłodkie wino otwierasz z dziewczyną
Naraz wypijasz do dna i żegnasz się z tą chwilą
Gdzieś Ci sens zaginął, ale po upadku wstajesz
Nie wiesz już gdzie iść, chyba sam się nie poznajesz
Drogą na skróty zaszczuty jesteś na amen
Czas już wreszcie przerwać ten lament, pokonać zamęt
Mów co masz mówić, byle słów Ci nie brakło
Nie zawsze dobrą ścieżką jest ta gdzie widać światło, elo
(aj, aj, aj)
[Refren: Jano & Hinol]
Trudno przyznać się do błędu, a łatwo jest sądzić
Nawet, gdy sam błądzisz
Czym prędzej zapomnisz, mądrości słowa wielkie
Widzisz w czyimś oku drzazgę, a w swoim masz belkę
Trudno przyznać się do błędu, a łatwo jest sądzić
Nawet, gdy zabłądzisz
Czym prędzej zapomnisz, przeznaczenia gest
Bo ludzką rzeczą błądzić jest!
[Zwrotka 2: Hinol]
Ja też popełniam błędy, widzę to w swoich oczach
Czasem sumienie dręczy, nie daje spać po nocach
Jak sępy przy zwłokach, księżyc, gdy szlochasz
Odcięty przez mendy od miejsc, które kochasz
Popatrz zza szyby, zobacz świat ludzi fałszywych
By dominować udają Boga, choć zadają krzywdy
Eliminować chcą ludzi innych za ich złe czyny
Szkoda, że zapomnieli dawno swoje grzechy i winy
Parzy jak pokrzywy mnie, prawda mi tak bliska
Grzechy obrzydliwe me, mordują jak trucizna
Chciałbym powiedzieć, lecz nie mogę się przyznać
Barwna prawda z dawien dawna musi zostać w myślach
To tylko mój kryształ, hoduję go w sercu
Nie stój w przejściu menciu, postaw się na moim miejscu
Pogardliwych przestróg weź już nie praw mi bez sensu
Gorzki sekret schowam w grobie, a Ty ze mnie zejdź już
Bo nic nie powiem, nic powiem
Nawet w rapie, choć to spowiedź, łapiesz?
[Refren: Jano & Hinol]
Trudno przyznać się do błędu, a łatwo jest sądzić
Nawet, gdy sam błądzisz
Czym prędzej zapomnisz, mądrości słowa wielkie
Widzisz w czyimś oku drzazgę, a w swoim masz belkę
Trudno przyznać się do błędu, a łatwo jest sądzić
Nawet, gdy zabłądzisz
Czym prędzej zapomnisz, przeznaczenia gest
Bo ludzką rzeczą błądzić jest!
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]