[Intro]
Family, family, family, family, family
Family, family, family, family, family
[Refren]
A jeśli z nami grasz, w górze ręce masz
To jesteś dla nas, dla nas jak family
A jak się ciągle srasz do nas problem masz
Lepiej słowa waż, zważ i zamknij ryj
Podnieca cię lans wywożonych gwiazd
Na to nie ma szans, naszych jazd nie skminisz
Nadchodzi ten czas, tak jak słońca brzask
Wpadam ci na house, aż wyrywa drzwi
[Zwrotka 1]
Emano tu HNL, mamy sztamę na amen
Jestem coś à la best friend, gdy masz kurwa problem
Dobry i żółty jak M&M's, dziekówa wiem
Ta muza porywa, e Slenderman, damn
Szacunek to fundament, słyszysz prawdę nie wkręt
Czujesz ciary nie wstręt, starej szkoły adept
Wiesz ocb, od A do Z to H I P - H O P
Buja łbem, wyznacza młodym drogę
A ja nim władam, moim stylem ragga
Jak ci to bangla, na kompaktach magia
Radochę sprawia jak u dziada familiada, to pozdrawiam
Mów mi brotha from anotha motha
[Refren]
A jeśli z nami grasz, w górze ręce masz
To jesteś dla nas, dla nas jak family
A jak się ciągle srasz do nas problem masz
Lеpiej słowa waż, zważ i zamknij ryj
Podnieca cię lans wywożonych gwiazd
Na to nie ma szans, naszych jazd niе skminisz
Nadchodzi ten czas, tak jak słońca brzask
Wpadam ci na house, aż wyrywa drzwi
[Zwrotka 2]
Niestety nie jedna rodzina, ma w składzie debila
Którego najlepiej by wydziedziczyła, ja spotykam co chwila
Chcieliby zrobić ze mnie manekina, kurwa do takich to nie mam już serca
I taki jest tego finał, niedobrze wychodzą na zdjęciach
Będziemy mieli tu konflikt, nie sprzedam skóry jak Ochnik
Choćbyś dyktował mi kod BLIK, przekaz nadal będzie concrete
Rapera nie czyni outfit, czynią nim go wartości
I dla mnie nie ma innej opcji, za brak zasad będzie pocisk, joł
A jak cię korci ta mokra wizja
Nęcisz i szpącisz, aż cię swędzi w jeansach
Ze mną jest ktoś i ty wiesz to z Insta
Zachowuj się jak sista from anotha mista
[Refren]
A jeśli z nami grasz, w górze ręce masz
To jesteś dla nas, dla nas jak family
A jak się ciągle srasz do nas problem masz
Lepiej słowa waż, zważ i zamknij ryj
Podnieca cię lans wywożonych gwiazd
Na to nie ma szans, naszych jazd nie skminisz
Nadchodzi ten czas, tak jak słońca brzask
Wpadam ci na house, aż wyrywa drzwi
[Skrecze DJ GONDEK]