[Zwrotka 1]
Mówią, mówią: „elo Hinol”, wjeżdżam jak małpa, mam pijane flow
Flow ciężkie jak czołg, ciężkie - a lata jak słoń Dumbo
To nie Guantanamo, lecę gdzie chcę, choć powiadają:
"Spieszmy się kochać idoli, szybko spadają na dno"
W gonitwie za mamoną czy co, droga na skróty prowadzi donikąd
Wklejam emotikon z płaczącą miną, gdy słyszę to dicho
Jebię to gdzie oni idą, robię te rapy na cito
Robiłbym nawet za friko, czy przed publiką, czy incognito
Tylko real talk, bo jest pomocną witą
Z taką samą taktyką, latam nie spadam, nie siadam na fikoł
Ja się bawię tą nawijką (hip hop), wpada ziko no to git, bo
W bani z muzyką, drogę mam wyrytą, gdzie chillout i piwko - finito
[Refren]
Równowaga i bania opanowana
Myśleć pozwala jak Dalajlama
Droga nieznana, nie łatwa, doprowadza nas
Gdzie leży sama, ziemia obiecana
Równowaga i bania opanowana
Myśleć pozwala jak Dalajlama
Droga nieznana, nie łatwa, doprowadza nas
Gdzie leży sama, ziemia obiecana
[Zwrotka 2]
Nie będzie prosto, życie jest chłostą, no trzeba dojść do czegoś
Łapiesz autostop a twój cel to kosmos, masz za wysokie ego
W głowie masz głos co, prosi cię non stop, o coś niedostępnego
Trenuj to, dąż do tego, mocno, mordo, pozdro - to jest sedno
No wiadomo, wiadomo, z pustego nie naleje nawet jebany Salomon
A problemy są jak domino, nielubiana tyra w ogóle się nie opyla, bo
Bo nie ma co, nie ma co, każdy robi na stopro tylko co daje mu radość
Nie jebane placebo, by zarobić sos, rób to co lubisz i co mówi serca głos
Zio, bo, nie ma to tamto, aj, dziś jest za darmo tylko manto
Najpierw jest hardkor, aj, dopiero bailando tak jak w "Django"
Życie jest walką, aj, gdy we łbie sajgon, myśli natłok
Się nie spinaj, to pójdzie gładko
[Refren]
Równowaga i bania opanowana
Myśleć pozwala jak Dalajlama
Droga nieznana, nie łatwa, doprowadza nas
Gdzie leży sama, ziemia obiecana
Równowaga i bania opanowana
Myśleć pozwala jak Dalajlama
Droga nieznana, nie łatwa, doprowadza nas
Gdzie leży sama, ziemia obiecana
Przede mną kolejny pierwszy krok
A za mną poprzedni horyzont
Daleko, jednak w zasięgu rąk
Mam cel, bo to nieodkryty ląd
Przede mną kolejny pierwszy krok
A za mną poprzedni horyzont
Daleko, jednak w zasięgu rąk
Mam cel, bo to nieodkryty ląd