Salvadorek
Niebezpieczna Gangsterka
[Refren]
Ciągle ryzyko
Kradnę batoniki (ooo)
Wale wiaderko
Nie czytałem PSO

[Zwrotka 1.]
Zapierdalam składakiem typie
Na światłach czerwonych
Ściga mnie policja nie zostanę zastrzelony (pow)
Ściga mnie ochrona żabki, ukradłem batony
Ściga mnie twój stary olejem upierdolony
Ściga mnie kanar, dostał lepę się poskładał
Ściga dzielnicowy, bo naplułem na sąsiada (ha tfu)
Huj mnie co tam szczekasz grzybie na tych korytarzach
Huj mnie twoja matula
I twój stary bakłażan
Salvador to GANGSTER przez pierdolone "G"
Jak z hajsikiem krucho do mamusi dzwonie se (dryń dryń)
Wyżebrany piątak dzisiaj nakarmię mój gang
Rano lecę do szkółki, wieczorem okradam benk
Wiem co to strach, gdy nie zrobisz zadania
Na czole zimny pot
Nie masz nieprzygotowania :(
To gangsterka śmieciu nie masz tu nic do gadania
Nigdy bracie nie wiesz czy nie pójdziesz do pytania
Kiedyś byłem ministrantem
Hash w kadzidle był palony
Wszyscy się spalili
I zostałem wyrzucony :(
Ja się nie poddawałem
Bo w Jezusa mocno wierzę
Różańce zmawiałem
I zostałem se papieżem
[Refren]
Ciągle ryzyko
Kradnę batoniki (ooo)
Wale wiaderko
Nie czytałem PSO

[Zwrotka 2.]
Wchodzę se do banku
Chcę zdobyć trochę sałaty
Typiara mi mówi: "zero pesos do wypłaty"
Ja mówię: "co ty gadasz, przyszedłem zabrać mamone"
Ona mówi: "we pal gume zara wołam po ochrone
Chce dyche na kebsa, bo zmęczyłem się głodem
Celuje jej w łeb
To pistolet na wode
Ładuje w nią kule chyba jestem na bowlingu
Odjebałem głupią suke
To śmingus dyngus X2