[Refren]
Mówię wiele, ale w końcu poważnie
Mówię dużo, ale w końcu naprawdę
Mogę cały dzień spędzić na marne
Mogę cały dzień spędzić jak zawsze
Dajesz mi coś czego nigdy nie chce tracić
Zobaczysz sam kiedy czuję się nieważny
Mam dużo bram, ale tylko jedno wyjście
Gdyby nie z tobą, to nie chce być nigdzie
Marnuje cały czas
Nie wrócę mam swój pakt
Patrzymy wyżej tak
Nie widzisz co masz sam

[Zwrotka]
Marnujemy swoje myśli jak zawsze
Kuje znowu sobie oczy, naprawdę
I nie mowie nic bo o czym, nieważne
Jesteś uroczy, bo w końcu możesz zrobić
Tak wiele sam to i tak mnie nie dogonisz
Ucieka czas, ja potykam się powoli
Tylko ja wiem co trzymałem na dni
I tylko ja wiem jak bardzo się boisz

[Refren]
Mówię wiele, ale w końcu poważnie
Mówię dużo, ale w końcu naprawdę
Mogę cały dzień spędzić na marne
Mogę cały dzień spędzić jak zawsze
Dajesz mi coś czego nigdy nie chce tracić
Zobaczysz sam kiedy czuję się nieważny
Mam dużo bram, ale tylko jedno wyjście
Gdyby nie z tobą, to nie chce być nigdzie
Marnuje cały czas
Nie wrócę mam swój pakt
Patrzymy wyżej tak
Nie widzisz co masz sam