Polskie tłumaczenia Genius
Beyoncé - DAUGHTER (polskie tłumaczenie)
[Zwrotka 1]
Twoje ciało rozciągnięte na tych brudnych podłogach
Plamy twojej krwi na moich markowych kreacjach
Obsługa łazienki wpuściła mnie bez problemu
Była moją wielką fanką
Naprawdę starałam się zachować spokój
Ale twoja arogancja zburzyła moją samotność
Teraz porwałam twoją sukienkę, jesteś cała posiniaczona
Popatrz, do czego mnie zmusiłaś

[Refren]
Wciąż gadają, że nie jestem taka jak mój ojciec
Ale jestem daleka od ministrantów i ołtarzy
Jeśli mi podpadniesz, będę jak mój ojciec
Jestem zimniejsza niż wody, w których spoczywa Titanic

[Refren]
Pomóż mi, Panie, uwolnić się od tych fantazji w mej głowie
One nigdy nie były bezpieczne
Nie zadaję się z tymi fałszywymi ludźmi
Udajmy się więc do białych kaplic i śpiewajmy hymny
Trzymajmy różańce i wznieśmy witrażowe symfonie
Oczyść mnie, Trójco Przenajświętsza
Z tego smrodu marihuany w moich włosach

[Zwrotka 2]
Kołysząc biodrami w sukni
Odegrałam najlepiej jak umiałam damę w opałach
Ten alkohol i zapach pełen żalu
Zwabiły moją zdobycz
Strój zbyt skąpy, by ukryć me blizny
Czuję się stłumiona, niczym te klubowe kelnerki
Jak długo wstrzyma oddech, nim dosięgnie go zgon?
[Bridge]
Mój drogi ukochany
Przynajmniej mi uwierz
Bez ciebie
Serce me usycha
Twa wierna
Wciąż wzdycham
Przestań, okrutniku
Stosować taki rygor

[Refren]
Pomóż mi, Panie, uwolnić się od tych fantazji w mej głowie
One nigdy nie były bezpieczne
Nie zadaję się z tymi fałszywymi ludźmi
Udajmy się więc do białych kaplic i śpiewajmy hymny
Trzymajmy różańce i wznieśmy witrażowe symfonie
Oczyść mnie, Trójco Przenajświętsza
Z tego smrodu marihuany w moich włosach

[Outro]
Wciąż gadają, że nie jestem taka jak mój ojciec
Ale jestem daleka od ministrantów i ołtarzy
Jeśli mi podpadniesz, będę jak mój ojciec
Jestem zimniejsza niż wody, w których spoczywa Titanic