[Część I]
[Refren]
Butelka w dłoni, wznoszę whisky
Dwie ręce do nieba, dzikie konie mkną, oh
Lecz tylko Bóg wie, dlaczego tak jest (Tak, tak, tak, tak)
Że zarówno cyrkonie, jak i diamenty lśnią w blasku świateł
Dwie ręce do nieba, wznoszę whisky, oh
Tylko Bóg, tylko Bóg wie, dlaczego tak jest (Oh, oh, oh)
[Zwrotka 1]
W arizoński skwar, letni romans pokazał twoją najlepszą stronę
Każdej nocy wkradasz mi się do snów, bądź dobry facetem
Kim ja jestem, żeby cię osądzać, kochanie? (Uh-uh)
Kim ja jestem, żeby cię kochać, kochanie? (Uh-uh)
Fioletowe futro z norek, trzcina cukrowa
Wciskam szesnaście przełączników
Jabłkowa zieleń, cukierkowy lakiеr
Wirujące felgi 24" na spinnerach
Niе oceniaj mnie, kochanie
Nigdy byś mnie nie osądzał, kochanie
[Refren]
Butelka w dłoni, wznoszę whisky
Dwie ręce do nieba, kojoty szaleją, oh
Lecz tylko Bóg wie, dlaczego tak jest (Dlaczego? Dlaczego? Dlaczego?)
Dziesięć tysięcy kroków w stronę lepszego życia
Dwie ręce do nieba, wznoszę whisky
Tylko Bóg, tylko Bóg wie, dlaczego tak jest
Dlaczego tak jest? Dlaczego?
[Post-refren]
Dwie ręce do nieba, modliłam się, ojcze, wybacz mojej duszy
Piękne sztylety przebiły moje serce wiele księżyców temu
Wilki i drapieżcy gonią toksyczne róże
Zagubione dziewice ze złamanymi skrzydłami, które odrosną
[Zwrotka 2]
Jestem biegnącym ogierem, bez świecy na wietrze
Nigdy nie zobaczysz, jak przychodzę lub wychodzę, ale będziesz wiedzieć, kiedy tu jestem
Tańcząc w świetle księżyca, łapię każdy powiew wiatru
Moje stopy na desce rozdzielczej, dawaj gazu, chłopcze
Odkąd pojechałam do Marcy, nie mam zmartwień na głowie
Nucę słodkie piosenki do Las Vegas, śpiewam: "Będę trwać"
Trwać, trwać, trwać, trwać
Śpiewam: "Będę trwać"
[Refren]
Dziesięć tysięcy kroków w stronę lepszego życia
Dwie ręce do nieba, wznoszę whisky
Lecz tylko Bóg, tylko Bóg wie, dlaczego tak jest
Że zarówno cyrkonie, jak i diamenty lśnią w blasku świateł
Dwie ręce do nieba, kojoty szaleją, oh
Tylko Bóg, tylko Bóg wie, dlaczego tak jest
[Post-refren]
Dwie ręce do nieba, modliłam się, ojcze, wybacz mojej duszy
Piękne sztylety przebiły moje serce wiele księżyców temu
Wilki i drapieżcy gonią toksyczne róże
Zagubione dziewice ze złamanymi skrzydłami, które odrosną
[Część II]
[Przejście]
Wirujmy
Kochanie, czekałam całe życie
Na ciebie i mnie
[Zwrotka]
To jesteś prawdziwy ty, huh
To jestem prawdziwa ja, huh
Oni mogą tylko zazdrościć, ohh
Błogość, proszę
Twoja miłość przepływa przeze mnie jak lawa
Naciągnij moje ciuchy na te biodra
Chwytasz, ocierasz się
Potem skosztuj tego wina, ja posmakuję co moje
Bo wezmę to, co moje
Zastanawiam się, cokolwiek, gdziekolwiek jest w porządku
Jak woda, ah
Gdziekolwiek chcesz iść, mi to pasuje
Nigdy cię nie zatrzymam, ty nigdy nie zatrzymasz mnie
Przed byciem kimkolwiek potrzebujemy być
I w tych mrocznych czasach, tak się cieszą, że ta miłość oślepia
Bo widzę w tobie tylko to, co najlepsze, a ty widzisz we mnie tylko to, co najlepsze
I wydobywasz ze mnie to, co najlepsze
A ja widzę wszystko
Twoje cele, twój blask, twoje wnętrze
I nasz najgłębszy sens
Więc zatraćmy się w tej pościeli (Tak)
A kiedy wstanę, chcę czuć się słabo, tak
Patrz, nie odejdę daleko
Więc zostań tam, gdzie jesteś
Czuję się, jakbyśmy balowali na Wenus, a obudzili się na Marsie
Tak, czekałam na to całe życie
(Czekałam na to całe życie)
Dam ci najlepsze lata twojego życia (Dla ciebie i mnie)
Ty i ja
Kochanie, czekałam na ciebie całe życie i...