[Zwrotka 1]
Siedzę na podjeździe, ale nie mogę wejść do środka
Zielony płot wyblakł i to do mnie dociera
Chciałbym być młodszy, żeby znać koniec
Przeprowadziłbym się do Orlando i byłbym twoim przyjacielem
Rozerwałem cię, by poskładać się na nowo
Ta strefa czasowa to drań, a ja słabnę
Wciąż nienawidzisz Chicago, rzeczy, za którymi tęsknię
Nie mogę pić tequili bez połowy grama

[Pre-Chorus]
Było w porządku, zanim się zdenerwowałem
Zostawiłem dziurę po pięści w ścianie

[Refren]
Wciąż jestem twoim chłopcem
Wciąż jestem twoim chłopcem

[Zwrotka 2]
Rozłóż to wszystko na części i to nie jest takie złe
Nie wiem, co jest gorsze, ale niе mogę wrócić
Bo nie mogę być bez ciebiе, wpadłbym w otchłań
Nie mogę tego ominąć, lepiej, żebym był twój
Wciąż nienawidzę Chicago, rzeczy, za którymi tęsknię
Nie mogę pić tequili bez połowy grama
[Pre-Chorus]
Było w porządku, zanim poczułem pustkę
Zrobiłem bałagan w pokoju twojego serca

[Refren]
Wciąż jestem twoim chłopcem
Wciąż jestem twoim chłopcem

[Post-Chorus]
Tak bardzo tego pragnę
Tak bardzo tego pragnę
Tak bardzo tego pragnę
Tak bardzo tego pragnę
Tak bardzo tego pragnę
Tak bardzo tego pragnę
(Wciąż jestem twoim chłopcem)
Tak bardzo tego pragnę
(Wciąż jestem twoim chłopcem)
Tak bardzo tego pragnę
Tak bardzo tego pragnę
(Wciąż jestem twoim chłopcem)
Tak bardzo tego pragnę
(Wciąż jestem twoim chłopcem)
Tak bardzo tego pragnę
Tak bardzo tego pragnę
(Wciąż jestem twoim chłopcem)
[Outro]
Siedzę na podjeździe, bo nie mogę wejść do środka
(Tak bardzo tego pragnę, tak bardzo tego pragnę, tak bardzo tego pragnę)
Siedzę na podjeździe, ale nie mogę wejść do środka
(Wciąż jestem twoim chłopcem)
Wciąż nienawidzisz Chicago, rzeczy, za którymi tęsknię
(Tak bardzo tego pragnę, tak bardzo tego pragnę, tak bardzo tego pragnę)
Wciąż nienawidzisz Chicago, rzeczy, za którymi tęsknię