[Zwrotka 1]
Złota dziewczyna, ubrana w lód, serce ciemne jak noc
Zmusiłaś mnie, bym zgasił swoje światło, dość
Myślę, że naprawdę dałem się nabrać na całe twoje kłamstwo
Robiłem wszystko, byś została ze mną
Trzymałaś mnie na haczyku, dość

[Przedrefren]
Gdzieś po drodze straciłem rozum
Musiałem przejść sto tysięcy mil
Nie boję się tego wszystkiego podpalić
Już więcej nie upadnę, będę własną zapalniczką

[Refren]
Nic nie może mnie teraz spalić
Będę własną zapalniczką
Czuję iskierkę w sobie, nie musisz mnie ratować
Nie ma mowy, w żadnym wypadku
Bo jestem własną, jestem własną zapalniczką

[Zwrotka 2]
Mam dość milionów prób walki, znaków
I kiedy wszyscy próbowali się do mnie dostać
Powinienem wiedziеć, że nadszedł czas na uwolnieniе się
Twoje jarzma trzymały mnie w twojej łaskawości
Spalę je do fundamentów
Dość, dość, rozpaliłem ogień
[Przedrefren]
Gdzieś po drodze straciłem rozum
Musiałem przejść sto tysięcy mil
Nie boję się tego wszystkiego podpalić
Już więcej nie upadnę, będę własną zapalniczką

[Refren]
Nic nie może mnie teraz spalić
Będę własną zapalniczką
Czuję iskierkę w sobie, nie musisz mnie ratować
Nie ma mowy, w żadnym wypadku
Bo jestem własną, jestem własną zapalniczką

[Przejście]
Cisza wypełnia pokój
I zdjąłem swoje ozdoby
Nie chciałbym, żeby to była prawda
Ale ogień również rośnie, tak

[Refren]
Nic nie może mnie teraz spalić
Będę swoją własną zapalniczką
Czuję iskierkę w sobie, nie musisz mnie ratować
Ani trochę, w żadnym wypadku
Bo jestem własną, jestem własną zapalniczką
[Outro]
Nic nie może mnie spalić
Jestem własną, jestem własną zapalniczką