Robię swój makijaż w czyimś aucie
Zamawiamy różne drinki w tych samych barach
Wiem co uczyniłeś i chcę wykrzyczeć prawdę
Ona myśli że kochasz plażę, jesteś parszywym kłamcą
Lecz te żarłacze mają duże zęby
Oby ciebie ugryzły
Myślałam, że mówiłeś, że zawsze będziesz zakochany
Ale już nie jesteś zakochany
Czy przeraziło cię
To, jak całowaliśmy się na podświetlanym parkiecie
Podświetlanym parkiecie
A teraz słyszę dźwięki w głowie
Zupełnie nowe dźwięki w głowie
Ale skarbie, będę cię widziała gdziekolwiek pójdę
Ale skarbie, będę ciebie zauważała na każdej ulicy
Czekam na nie, to zielone światło, chcę je
Bo skarbie, przyjdę po swoje rzeczy, ale nie mogę odpuścić
Czekam na nie, to zielone światło, chcę je
Och, marzę by po prostu móc wziąć swoje rzeczy i odejść
Czekam na nie, to zielone światło, chcę je
Czasami budzę się w innej sypialni
Szepczę rzeczy, a miasto śpiewa ci je z powrotem
Cóż, te plotki mają duże zęby
Oby ciebie ugryzły
Myślałam, że mówiłeś, że zawsze będziesz zakochany
Ale już nie jesteś zakochany
Czy przeraziło cię
To, jak całowaliśmy się na podświetlanym parkiecie
Podświetlanym parkiecie
A teraz słyszę dźwięki w głowie
Zupełnie nowe dźwięki w głowie
Ale skarbie, będę cię widziała gdziekolwiek pójdę
Ale skarbie, będę ciebie zauważała na każdej ulicy
Czekam na nie, to zielone światło, chcę je
Bo skarbie, przyjdę po swoje rzeczy, ale nie mogę odpuścić
Czekam na nie, to zielone światło, chcę je
Och, kochany, przyjdę po swoje rzeczy, ale nie mogę odpuścić
Czekam na nie, to zielone światło, chcę je
Tak skarbie, przyjdę po swoje rzeczy, ale nie mogę odejść
Czekam na nie, to zielone światło, chcę je
Och, marzę by po prostu móc wziąć swoje rzeczy i odejść
Czekam na nie, to zielone światło, chcę je
Czekam na nie, to zielone światło, chcę je
Czekam na nie, to zielone światło, chcę je
Czekam na nie, to zielone światło, chcę je
Czekam na nie, to zielone światło, chcę je
Czekam na nie, to zielone światło, chcę je
Czekam na nie, to zielone światło, chcę je