[Wstęp]
Skarbie, znów wychodzisz?
Na zewnątrz jest deszczowo, wiesz
Lepiej nie zmarznąć

[Zwrotka 1]
Skarbie, znów wychodzisz?
Na zewnątrz jest deszczowo, wiesz
Lepiej nie zmarznąć
"Lecę, jestem spóźniona"
Nie powiedziała gdzie poszła
Bóg wie

[Refren]
Skarbie, ty uciekasz
Zgubiona w ludzkim oku
Odchodzisz w swoją stronę
A on czeka
Gdy ona jest tak blisko domu
Nagrzanym aby ona została
Jego skarb

[Zwrotka 2]
On powiedział jej: "Skarbie, ganek jest otwarty
Chociaż że nikt inny
Nie wchodzi frontem
Teraz, chyba wiem czemu ludzie
Którzy zamieszkują te puste ziemie
Z nich nie korzystają"
[Bridge]
Śpiewając: "ona porusza się niczym wiatr
Pośród samotnych sosen
Które stoją wysoko, niewzruszone"
Skończyło się mleko
Nosząc jej ładne buty
Ona lubi kawę bez mleka

[Refren]
On powiedział: "Skarbie, ty uciekasz
Zgubiona w ludzkim oku
Odchodzisz w swoją stronę
A on czeka
Gdy ona jest tak blisko
Nagrzane aby ona została
Jego skarb