[Zwrotka 1]
Nareszcie
Przekraczam próg
Ze zwyczajnego świata
Do ujawnienia mojego serca
Bez wątpienia
To z pewnością
Wyciągnie martwych z morza
I ciemność ze sztuki

[Przedrefren]
To moje zaangażowanie
Mój nowoczesny manifest
Robię to dla nas wszystkich
Którzy nigdy nie mieli szansy
Dla... i dla... (Zamknij się, zamknij się)
I wszystkich moich rajskich ptaków (Zamknij się, zamknij się)
Które nigdy nie mogły polatać w nocy (Zamknij się, zamknij się)
Bo zatraciły się w tańcu

[Refren]
Czasami czuję się jakby w mojej głowie trwała wojna
Chcę zejść, ale ciągle jadę
Nigdy tak naprawdę nie zauważyłam, że muszę decydować
Czy grać w cudzą grę, czy żyć własnym życiem
A teraz zauważyłam
Chcę się przenieść
Z czerni (Z czerni)
Do błękitu (Do błękitu)
[Zwrotka 2]
Nareszcie
Zniknął ciężar
Stylu życia Crowleya
Który pochodzi z połączonych energii
Moją rolą było to, że
Nie byłam wnikliwa
A ty, jak się dowiedzieliśmy
Nie byłeś przy zdrowych zmysłach

[Przedrefren]
Nie ma już biegania za tęczami
Ani nadziei na ich koniec
Ich łuki to iluzje
Solidne na pierwszy rzut oka
Ale potem próbujesz ich dotknąć (Dotknąć, dotknąć)
Nie ma czego się przytrzymać (Przytrzymać, przytrzymać)
Kiedyś kolory cię zwabiały (Zamknij się, zamknij się)
I wprowadzały w trans (Ach, ach, ach, tak)

[Refren]
Czasami czuję się jakby w mojej głowie trwała wojna
Chcę zejść, ale ciągle jadę
Nigdy tak naprawdę nie zauważyłam, że muszę decydować
Czy grać w cudzą grę, czy żyć własnym życiem
A teraz zauważyłam
Chcę się przenieść
Z czerni (Z czerni)
Do błękitu (Do błękitu)
Z czerni (Z czerni)
Do błękitu (Do błękitu)
Z czerni (Z czerni)
Do błękitu (Do błękitu)