[Zwrotka 1]
Przeszłam z tobą przez drzwi, powietrze było zimne
Ale coś w nim jakoś przypominało dom
I zostawiłam swój szalik tam, w domu twojej siostry
I nadal trzymasz go w szufladzie, nawet teraz
[Zwrotka 2]
Och, twoje słodkie usposobienie i spojrzenie moich szeroko otwartych oczu
Śpiewamy w aucie, gubimy się w północnej części stanu
Jesienne liście spadające jak elementy układanki na swoje miejsce
I potrafię to sobie wyobrazić po tych wszystkich dniach
[Przedrefren]
I wiem, że już dawno tego nie ma i
Już nie ma tamtej magii
I może jest u mnie okej, ale wcale nie jest dobrze
Och, och, och
[Refren]
Bo oto jesteśmy znowu na tamtej ulicy małego miasta
Prawie przejechałeś na czerwonym bo patrzyłeś się na mnie
Wiatr we włosach, byłam tam
Pamiętam to aż za dobrze
[Zwrotka 3]
Album ze zdjęciami na blacie, twoje policzki się czerwieniły
Kiedyś byłeś małym dzieckiem w okularach, w pojedynczym łóżku
A twoja matka opowiada historie o tobie w drużynie tee-ball
Opowiadałeś mi o swojej przeszłości, myśląc że twoja przyszłość to ja
I rzucałeś mi kluczyki, "Jebać patriarchat"
Breloczek na ziemi, zawsze omijaliśmy miasto
I myślałam w drodze "Zaraz
Powie, że to miłość", nigdy nie nazwałeś tego po imieniu
Aż byliśmy martwi i pogrzebani
Sprawdź puls i wróć przysięgając, że jest tak samo
Po trzech miesiącach w grobie
A potem zastanawiałeś się, gdzie to się podziało, kiedy sięgnęłam w twoją stronę
Ale poczułam jedynie wstyd, a ty trzymałeś moją martwą sylwetkę
[Przedrefren]
I wiem, że już dawno tego nie ma i
Nic innego nie mogłam zrobić
I zapominam o tobie na wystarczająco długo
Żebym zapomniała dlaczego potrzebowałam to zrobić
[Refren]
Bo oto jesteśmy znowu w środku nocy
Tańczymy po kuchni w świetle lodówki
W dół po schodach, byłam tam
Pamiętam to aż za dobrze
I oto jesteśmy znowu, kiedy nikt nie musiał wiedzieć
Zachowałeś mnie jak sekret, ale ja zachowałam cię jak przysięgę
Święta modlitwa i przysięgliśmy
Zapamiętać to aż za dobrze, tak
[Bridge]
Cóż, może się nie zrozumieliśmy, może prosiłam o zbyt wiele
Ale może to było arcydzieło aż to wszystko podarłeś
Biegłam przestraszona, byłam tam
Pamiętam to aż za dobrze
I znowu do mnie dzwonisz tylko po to, żeby złamać mnie jak obietnicę
Tak od niechcenia okrutny w imię szczerości
Jestem zgniecionym kawałkiem papieru leżącym tutaj
Bo pamiętam to wszystko, wszystko, wszystko
[Zwrotka 4]
Mówią, że wszystko dobre co się dobrze kończy, ale jestem w nowym piekle
Za każdym razem kiedy oszukujesz mój umysł
Powiedziałeś, że gdybyśmy byli bliżsi wiekiem to może byłoby dobrze
I to sprawiło, że miałam ochotę umrzeć
Idea mnie jaką miałeś, kim była?
Niepotrzebujący, zawsze cudowny klejnot którego blask odbija się w tobie
Nie płacz w łazience na przyjęciu
Jakaś aktorka pytająca mnie co się stało, ty
To się stało, ty
Ty, który oczarowałeś mojego tatę skromnymi żartami
Pijąc kawę jakbyś był w późnonocnym programie
Ale potem patrzył jak obserwuję drzwi frontowe przez całą noc, chcąc żebyś przyszedł
I powiedział "Dwudzieste pierwsze urodziny powinny być fajne"
[Zwrotka 5]
Czas nie chce płynąć, tak jakbym była nim sparaliżowana
Chciałabym znowu być starą sobą, ale nadal próbuję ją znaleźć
Po dniach w koszulach w kratę i nocach, kiedy czyniłeś mnie swoją
Teraz odsyłasz mi moje rzeczy, a ja wracam do domu sama
Ale zatrzymałeś mój stary szalik z pierwszego tygodnia
Bo przypomina ci o niewinności i pachnie jak ja
Nie możesz się go pozbyć
Bo pamiętasz to aż za dobrze, tak
[Refren]
Bo oto jesteśmy znowu, kiedy tak cię kochałam
Zanim straciłeś jedyną prawdziwą rzecz jaką kiedykolwiek znałeś
To było wyjątkowe, byłam tam
Pamiętam to aż za dobrze
Wiatr we włosach, byłeś tam
Pamiętasz to wszystko
W dół po schodach, byłeś tam
Pamiętasz to wszystko
To było wyjątkowe, byłam tam
Pamiętam to aż za dobrze
[Zwrotka 6]
I nigdy nie byłam dobra w opowiadaniu żartów, ale puenta jest taka
"Ja zrobię się starsza, ale twoje dziewczyny pozostaną w moim wieku"
Od kiedy twój Brooklyn złamał moją skórę i kości
Jestem żołnierzem, który wraca o połowę lżejszy
I czy siniak bliźniaczego płomienia cię zasmucił?
Tak między nami, czy ten romans też cię okaleczył?
Bo w jałowym zimnie tego miasta
Nadal pamiętam pierwszy śnieg
I jak błyszczał padając
Pamiętam to aż za dobrze
[Outro]
Tak między nami, czy ten romans okaleczył cię aż za dobrze?
Tak między nami, czy pamiętasz to aż za dobrze?
Tak między nami, pamiętam to (Tak między nami) aż za dobrze
Wiatr we włosach, byłam tam, byłam tam (Byłam tam)
W dół po schodach, byłam tam, byłam tam
Święta modlitwa, byłam tam, byłam tam
To było wyjątkowe, pamiętasz to aż za dobrze
Wiatr we włosach, byłam tam, byłam tam (Och)
W dół po schodach, byłam tam, byłam tam (Byłam tam)
Święta modlitwa, byłam tam, byłam tam
To było wyjątkowe, pamiętasz to (Aż za dobrze)
Wiatr we włosach, byłam tam, byłam tam
W dół po schodach, byłam tam, byłam tam
Święta modlitwa, byłam tam, byłam tam
To było wyjątkowe, pamiętasz to
Wiatr we włosach, byłam tam, byłam tam
W dół po schodach, byłam tam, byłam tam
Święta modlitwa, byłam tam, byłam tam
To było wyjątkowe, pamiętasz to