Polskie tłumaczenia Genius
Eminem - Role Model (Polskie tłumaczenie)
[Wstęp]
Okej, teraz postaram się utopić
Możecie spróbować tego w domu
Będziecie tacy, jak ja!
[Zwrotka 1]
Próba mikrofonu raz... dwa, nagrywamy?
Jestem rakotwórczy, więc jak będę was obrażać
Nie próbujcie nawet odpowiadać
Bo jeśli tylko ostrym rapem odpowiecie
Uduszę was na śmierć i się na tym przejedziecie
Połamię wam jebane nogi, aż się zdziwicie
Więc czemu nie warto mi podskakiwać, sami już widzicie
Pokażę was w "Jerrym Springerze" i legalnie ośmieszę
Raczę się domowym skunem który nieźle czesze
A jak się najebię, zaliczam więcej drzew niż Sonny Bono
Więc jak mówiłem, że nie ćpam
Kłamałem! Najebałem się w życiu, niż prezydent, dużo więcej
Hillary chciała mnie zdzielić i nazwała zboczeńcem
Wyrwałem jej migdałki z gardła i zrobiłem z nich sorbet
Nerwy aż mnie bolą, co daje się we znaki
Złapałem Vanilla Ice'a i wyrwałem mu jego blond kłaki
Każda moja dziewczyna zmieniła miłosne upodobanie
Róbcie dokładnie tak, jak mówi to nagranie
Palcie skręty, bierzcie prochy, uciekajcie ze szkoły
Gdyby to było legalne kradnijcie samochody
Jestem na tyle głupi, by zabierać coś ze sklepu i wychodzić
Więc jestem na tyle głupi, by Lauryn Hill o randkę prosić
Niektórzy widzą tylko białasa, za nic mają mój talent
Jak kontrasty kolorów widać mnie na kilometr
Ale kiedy się upijam, nie widać mnie nawet przez mgłę
Jak niby mam być biały, skoro wcale nie ma mnie
Golę się, biorę kąpiel, wyłażę się z domu
Umieram z przedawkowania, wyłażę z własnego grobu
Mój środkowy palec sam odstaje od pokazywania
I niby jak mam uczyć dzieciaki zasad wychowania?
[Refren]
A teraz za mną - róbcie dokładnie, co widzicie
Nie chcecie być tacy jak ja kiedy dorośniecie?
Biję kobiety, żrę grzyby, a kiedy przedawkuję
Nie chcecie być tacy jak ja, to wam mówię
[Zwrotka 2]
Ja i Marcus Allen waliliśmy Nicole
Nagle ktoś puka do drzwi, to chyba Ron Gold
Orgia na chwilę wstrzymana, skaczemy za drzwi
Zabiliśmy oboje, krwią wysmarowaliśmy białego Bronco (to my!)
Umysł mi nie pracuje, jak mi w plecach nie strzeli
Wytrząsłem Gartha Brooksa z jego błyszczącej koszuli
Nie jestem prawdziwym graczem, chore rymy mówię
Celuję puszką spreju wprost w ozonową dziurę [pszszsz]
Moje rymy poszarpane, wybiegam z kostnicy
Z trupem babci - nieboszczki, zostawię ci ją na ulicy
Do kreskówki Chickenhawk w pelerynie wskoczyłem
Kogutowi kolbę kukurydzy wpierdoliłem
Jestem taki jak Norman Bates, tylko popierdolony
Wcześniak, jakieś cztery minuty za późno urodzony
Mamo... jesteś tam? Ja wciąż cię kocham
Nigdy nie chciałem cię krzywdzić, łopatą w łeb uderzyć
Czy ktoś wyjaśni mojemu mózgowi
Że właśnie przeciąłem sobie żyłę i dlatego krwawi?
Robię wdech i wzdycham: napierdolony lub szalony
Bo jeśli ty nie bujasz tym pokojem, to ja też tego nie robię
Więc jak zobaczysz swoją matkę z termometrem w dupie
Będzie jasne, że ja się z nią dobrze rozumiem
Bo jak już wreszcie zrobię to solowe nagranie
Kupiłem kasetę Cage'a, otworzę i nagram wszystko na niej
[Refren]
Przyszedłem do klubu schlany, wbiłem się na przypał
Nie chcecie wyrosnąć na takich jak ja?
Miałem dziesięć kobiet, które mają HIV-a
Nie chcecie być dokładnie tacy jak ja?
Mam pryszcze na genitaliach i piecze mnie jak sikam
Nie chcecie wyrosnąć na takiego jak ja!
Obwiążę sobie sznurkiem krocze i z drzewa skoczę
Na pewno chcecie być tacy jak ja!