[Hook: Osa]
Tyle kwiatków na polanie, gdzieś...
Daleko stąd...
[Zwrotka 1: Osa]
Nienawidzę siebie, dobrze, że nie mam klona
Rozpuściłem świat w moich ramionach
Czekaj ziomal to Ci pokaże co mam w głowie jednym słowem chaos
Jednocześnie ja to mucha i ten pierdolony pająk
Ciekawe kto kogo ujebie pierwszy
I tak zapomnę bo z pamięcią to mam problem
Teraz pisze tekścik i jakoś leci
Teraz czuję się jak debil no i jakoś leci
Jakoś koniec końców zawsze jest chujowo
Znowu się siebie dosyć, skoro blanty lecą w koło
A blanty lecą w koło
666 blaze it
[Zwrotka 2: Sawi]
Suko przestań płakać już nie chce na to patrzeć
Każdy poszukiwacz dusz ciężko siebie znaleźć
Wszystko wyprzedane ja z ziomalem i klonazepamem
Rozpuszczamy pamięć zostawiamy zamieć
Rzeczywistość zagięć ciesze się jak mam pięć
Inaczej nie znajdziesz u mnie piątki zero zalet
Chciałem zaszyć banie ale igłe mam na gale
Ale ile nam zostało daniel ile jeszcze
Ile jeszcze czasu
[Bridge: Osa]
Tera Baron grany martwy nienażarty
[Zwrotka 3: Baron]
Wkurwia mnie wszystko i wszyscy
Jeśli brakuje mi serotoniny
Zamieram po chwili, wyjaśniam ich wszystkich
Poczułeś efekty nerwicy
Nie jara Cie mój rap to go wycisz
Albo w ogóle nie puszczaj chuj mnie to
Jedyne co ciągnie mnie ziom do muzyki to faza i bity nie działam na serio
W bani benzodiazepiny to lek na bezsenność
Mam chory świat w nim chory ja - nie wyzdrowieje prędko
Ta hipnagogia po fazie rem na obiad opiat
Przeżywam koszmar, nie szukaj mnie
Zamykam rozdział