Zdechły Osa
Zakas
[Zwrotka 1: Młody osa]
Dawno opuściłem matnię, życie mam za szmatę
Wyjebane, skaczę w pogo, krzyczę "jebać życie"
Nie słucham nikogo, nie wiem kto to jest Post Malone
Lufy, opalone lepszym logiem punku niż Dee Ramone
Poznaj osę, w plecach noże ostre wbite mam od zawsze
Czuję magię, jebać pasję
Chcą mi podać rękę czy mnie złapać, przecinam jak tasak
Jebać system i społeczny awans; ulubiony malarz Zakas (sss)
Czasem żądlę, to moja wada, sprawdzaj mała

Na rozjebanym mikrofonie ci pokażę ogień
Tanie gwiazdy ledwo widzą z okien, mała cię zawiozę
Chcesz zobaczyć koniec świata? Żaden problem
Jest w moich oczach, młody osa

Umysł czysty jakbym nie palił wcale (tyfy tyfy tyfy tyf)
Odjutraniepalę

[Zwrotka 2: Odjutraniepale]
Z życiem sobie tańczę, szkoda bo ja kurwa nie prowadzę
Się prowadzę dobrze i bez prawka sobie daję radę
Widać krętacz jesteś to wyczuję pewnie, jebię ciebie jak ten system nie ma suchej kropli, przesiąknięty jestem
Odjutraniepale, a zapalę pewnie
Z głową sobie walczę, tyle poryć już przestałem dzielić
Mnożę, ciężko znaleźć siebie, syfu uzbierałem trochę
Dno wybrałem dawno, od dzieciaka w bagnie brodzę
Wkurwiony od zawsze, a ty jakiś leszczyk
Raczej cipka z ciebie niezła bo cię wyjebałem palcem
Psychiatryk był grany jak z ekipą kwasa jadłem
Fajnie się bawilim a ty chcesz zobaczyć coś, co ja już widziałem
Nie skaczę na bungee bo skaczemy z okien (ee)
Nie maluję legalnie bo to pedalskie trochę