Miałem się nie ujebać
Rano też mam pizde
Ja codziennie gine
Ty masz pizde ale wagine
Patrze uważnie na ziomka z rozjebanym ryjem
Krzyczę ale mamy piękne życie
Same wyjątki i rozjebane bryle rączki
Ujebane w sokach opalałem soki
5 godzin czekałem w agonii
Na następny dzień narodzin yo
Ale mamy piękne życie
Jak ogarne pizde to może nagram to na płyte
Choć to jakieś gówno z liter
Ale nieźle płynę z bitem
Po dziewczynie został mi tylko clipper
Przepraszam Cie mamo że ty wiesz ze ja zdechły osa
Internet to frajer jebnął szpagat na mnie trzymam noża
Ci co spadają ze mną mówią że lece kozak
Śmierć i życie kruche jak ja i ona
Krzyczę ale mamy piękne życie
Siedzę z ryjem medytuje piwo pije ide w samotnego tripa jak zawine
Czekają jak nawine a ja odpierdalam bryndze
Zgasne do 4 albo szybciej
Ja do 4 zgasne i tak
Ziomeczki mnie bolą a bardziej ich brak
I myślę o niej o czym śni dziś i czy nie o mnie
Od pierdolenia stronie
Zdechły osa
Nie chcę tak myśleć ze my to jest zgon
Wierzę w cokolwiek dobre i to
Ty co tak zgasłeś, ściszyłeś to?
Aaa ściągnąłeś tłok i masz CZIL
To nie real ale keep it real