ZDECHŁY OSA

Za przypał
Ta to te mi dobrze zeszła płyta
Za to ze jebać sukcesy bo pokora mi się przyda
Za to że za długie schody, nie po drodze mi do nieba
Za stylówę której nie da si ę podjebać
Za moich ziomali, może wyjdą z gówna
Ale żeby byli na świadomce jak im się nie uda
Za dziewczynę, niech przestanie płakać
Niech zobaczy co to magia i się jara jak to lata
Zdechły osa za, te lata przeczekane w głowie
Za to kurwa co wtedy wyniosłem
Za to cwele że wy ciagle śpicie
A ja jak w świadomym śnie latam se po bicie
Typie, hit za hitem, wyjmij kija z dupy
Uwal się na pizdę;
Rocznik dziewięć dziewięć siedem byłby dobrym winem
Jabolem za piątkę, który jebie siarką
Jak brzydzisz się typie przekaż to zrytym chłopakom
Za to: za zrytych chłopaków

TEREFERKA

Za zrytych chłopaków
Od zrytych chłopaków
Muszę walić w szyję, nawet nie wiesz jak się ryje
Wszystko płynie a ja w miejscu ginę lub mnie zabije
Magiczny sztylet przeszył mi ciało
Gdziekolwiek bym nie był kurwa, to jest tak samo
Myślę o Tobie mamo i myślę o narkotykach
Lecz nie wiem co ze mną będzie więc weź o to nie pytaj
I tak; pochowałem się za życia
Za zrycia, proszę nie pozwól mi umrzeć kicia
Jebana policja drąży bo chcą złapać za temat
Który uwalnia od tego by się kurwa nie zajebać
Stary, uwierz mi, to nie jest proste
MSTWN na przystankach jak muzea nocne zwiedzam
Wybiłbym się gdyby nie diabeł na plecach
Nie wiem co jest pięć
Młode powykręcane panienki
Tereferka: mówię dziękuję, nie dzięki
Tereferka: mówię przepraszam nie sorry, nocne zmory
Szyny były złe, złe były tory
Pomyśl, bo wystarczy pomyśleć
Lecz nie myśl za dużo bo kurwa zawiśniesz
Przeginamy pizdę
Business is business
Przeginamy pałę, szanujcie się kobiety
Wierzę w dobro w moich ludziach
Lecz zło zwycięża niestety
OSA

Za przypał (…)