Kodak Black
Spełnienie
[REFREN x2]
Czuć się spełnionym, a nie, że brakuje czegoś
Kochać, wierzyć, przebaczać, ufać i walczyć do upadłego zawsze
O prawdę i o wszystko o co warto walczyć
Taką mam zajawkę wracać z tarczą nie wracać na tarczy

[Zwrotka 1]
Jak się uda, no to bueno, czuję szczęście, czuję tę moc
Jakby wszędzie wszystko było tylko do sięgnięcia ręką
Jakbym przeniósł Giewont, jakbym pięścią rozbił beton
Jakbym nie wiem, kurwa, po porstu nie znał niemożliwego
Właśnie po to robię rzeczy
Chcę czuć efekt, a nie tylko to, że droga do nich męczy
Choć to ona tak na prawdę jest kluczowa, lecz w ogóle
Gdy wchodzę na szczyt to ziomal, żeby zdobyć, a nie iść pod górę
I wyznaczam nowe cele, jak te iksy kiedyś
Z tym, że teraz ja ze sterem, co chcę, to se mogę spełnić
Życie nie Simsy, nikt nie przeżyje za nas
Pozdrówki wszystkim, spektakl musi trwać nadal

[REFREN x2]
Czuć się spełnionym, a nie, że brakuje czegoś
Kochać, wierzyć, przebaczać, ufać i walczyć do upadłego zawsze
O prawdę i o wszystko o co warto walczyć
Taką mam zajawkę wracać z tarczą nie wracać na tarczy
[Zwrotka 2]
Kiedy byłem mały, to miałem marzenie by zagrać na scenie
I w momencie, w którym już grałem swój pierwszy kawałek to czułem się jak jebany Rockefeller
I nie, że pełno siana
Ale, że mogę wszystko
I nie, że ktoś zabrania
Ja kreuję rzeczywistość
No powiedz po co żyję, jeśli nie między innymi po to
Żeby spełniać co se wymarzyłem, mierzyć wciąż wysoko
A jeśli coś nie wyjdzie, to nigdy nie spuszczać głowy
Jebać wrogów, kochać życie i liczb mieć miliony

[REFREN x2]
Czuć się spełnionym, a nie, że brakuje czegoś
Kochać, wierzyć, przebaczać, ufać i walczyć do upadłego zawsze
O prawdę i o wszystko o co warto walczyć
Taką mam zajawkę wracać z tarczą nie wracać na tarczy

[Zwrotka 3]
Niepotrzebna mi instrukcja, no bo wiem jak życie ugrać
Głupcy mają mnie za durnia, głupców to wypełnia pustka
Będzie to na ustach i będzie głośno kurwa
Nie przyszedłem sztywno tu stać, tylko gonić wszystko z buta
Mogę się potknąć, lub zatrzymać, ale na moment
Poznasz po czynach, prosto w dobrą stronę idę by zdobywać co wyśnione
Wierzę w siebie, w cuda i homies, zrobimy coś i koniec - ja i moje mordy

[Bridge]
Wierzę w siebie, i w cuda I w paru innych homies
Trudno powiedzieć co nas łączy, ale to moje najlepsze mordy
KONIEC
To nie mój sezon a moja dekada bardziej
Nie wygrywam rzutem na taśme, no bo szybszy już na starcie
Dostałem szansę wróć sam sobie stworzyłem szansę