[Refren]
Biegłem bo ciągle nie miałem by tworzyć tu z nią byt
A wokół kolce i bodźce mi mówią jeszcze jeden deal
Ty masz to jak oglądasz film, jaka prognoza
Taką jaką se wyrobisz w mig
Tu nic na niby
[Zwrotka 1]
Mam ziomów co Ci podadzą szamę
Zrobią też papier, opylą papcie Gucci, Versace
Wybierz ale syp im panie, ale syp im sianem
Niech się wiedzie beton skarbie
Zimne jak kielon za dusze zmarłe, to dla was ave
Pierdolę pacierz, nie zmawiam odkąd dziadek mi zniknął
Chore to wszystko, mój ojciec bo dzięki niemu to przyszło
Serce mam z lodu, a ona umie roztopić szybko
Jestem skurwielem, a to blokowisko to prawdziwy dom
Smród piwni, krzyki niewinnych, krzyki naiwnych śmieci
Co za krzyża sypią mi bliskich, chętnie po whiskey skaczę do gardeł
Pobliski burek, mów mi elo Daniel jak masz sprawę w nocy
Nerwy czujesz, a ziomy jak mają sprawę to za kawałek szczęścia
Wysyłam pakę, jebać komisarza na przekrętach
Oparty lifestyle, niektórych gości tu nie trzeba
I mam już dosyć zaraz zwalniam Cię z osiedla dzbanie
Masz w mózgu pranie, TV dawno pojebało styki
Cała rodzina patrzy jak się pieprzy w TV jury
To nie na niej by w programie robią se harakiri
Tempe ścierwo wpuszczane na salon, żeby grać prawdziwych
Te tępe dzidy kiedyś nie wierzyły we mnie
Dzisiaj ogół z nich jest tak właśnie jak ich Mercedes-Benz
Bez papieru tylko pożycza instagram aż wre
Od opon aut tych co chwalą stale, ja tym gardzę
Śmigam se w Vanie albo bimbie
Nie gonię hajsu po niego pewnie idę
Tak jak pewnie Ci zdzielę w pizdę jak do mnie hycniesz
Nie ważny biceps czy wasze pozycję w rap grze
Spruta na fejsie ja odpowiadam realnie
[Refren]
Biegnę bo ciągle brakuje tu na coś, kwit
A wokół kolce i bodźce mi mówią jeszcze jeden deal
Ty masz jak oglądasz film
Jaka prognoza taka jaką se wyrobisz w mig
Nic na niby
Biegnę bo ciągle brakuje tu na coś, kwit
A wokół kolce i bodźce mi mówią jeszcze jeden deal
Ty masz jak oglądasz film
Jaka prognoza taka jaką se wyrobisz w mig
Nic na niby
[Zwrotka 2]
Nie gonię za Gucci i Supreme
Przy sobie mam prawdziwych ludzi
Nie tylko tu siedzę by dawać nadzieję
Że wszystko se będę mógł kupić
Kpić mi się chcę, Pośmiejesz się ze mną?
Pić mi się chce, Czy dasz mi tą pewność?
Że wszystko tu będzie okej
Że kupią moją zwrotkę, nie kota w czarnym worze
Nie maluję, a tworzę, biegałem se po dworze
Bez problemów, a potem biegałem żeby oddech mamy
Był na maksa już spokojny
I leci se leci to życie, nie jestem tu hieną, a wilkiem
Szukałem stada, wzięli jak brata, wychowują pod skrzydłem
[Refren]
Biegnę bo ciągle brakuje tu na coś, kwit
A wokół kolce i bodźce mi mówią jeszcze jeden deal
Ty masz jak oglądasz film
Jaka prognoza taka jaką se wyrobisz w mig
Nic na niby
Biegnę bo ciągle brakuje tu na coś, kwit
A wokół kolce i bodźce mi mówią jeszcze jeden deal
Ty masz to jak oglądasz film
Jaka prognoza taka jaką se wyrobisz w mig
Nic na niby