[Zwrotka 1: Zibex]
Wiele myśli, za dużo fobii
Ćpanie nas tak boli, że dostajemy fory
To uczucie jest jak gta bez broni
Aezakmi sobie szukajcie do woli
Na chwilę to siema i nic mi nie trzeba
Czy on mi tam gada, czy gada to mefa
Zabieram za dużo, a raczej nie biegam
Bo gdzie się mam śpieszyć, to żadna potrzeba
Lubiłem noski, lubiłem przetarg i grałem se w piłkę - medale nie z neta
Mnie bili uciekam, nie wstydzę się teraz, ta 1/10 i w różu to pedał
[Refren: Zibex x2]
I co to za pensja?
I czemu mam przestać?
Choć mało zarabiam to palę jak bestia
Choć na to mnie nie stać
Nie leżę na deskach
Byłem w klubie na testach
Wybrałem muzykę - innego bym nie chciał
[Zwrotka 2: Zibex]
Chciałem innego, bo życie to fart
Udało się szybko, bo HIFIRE wlazł
Na szczycik jak bestia, a szkoły to nie zda
I ciebie nie pytam, nie siedzę przy wersjach
I rano się budzę, pracuje jak tesla
Nagrywam, nagrywam, nagrywam nie sesja
Żebym mógł mamę utrzymać za dziecka, bo
Dzieckiem się czuję mnie wszystko napędza
Gdy drogi odeszły, oddałem się w kreskę
Ta kreska to przerwa na bicie - pamiętaj
Nie poddam się łatwo, nie po to się wkręcam
Chce szczęście dać ludziom i dawać im w tekstach, nadzieja jest zawsze więc nigdy nie pękaj, spójrz na mnie chłopaku się nie bój, się nie strasz
Wysyłam to do was joł pozdro i ekstra
Widzimy się później nie tylko koncertach
[Refren: Zibex x2]
I co to za pensja?
I czemu mam przestać?
Choć mało zarabiam to palę jak bestia
Choć na to mnie nie stać
Nie leżę na deskach
Byłem w klubie na testach
Wybrałem muzykę - innego bym nie chciał
[Zwrotka 3: margiela]
Ciągle sobie myślę co by zrobić by zatrzymać czas, ale to już trwa tak długo, że nie mogę łapać fal
Kody se wpisuję, zestaw broni mam w tym gta
San Andreas chillos santos, bo życie to wieczna gra
W sumie to dodał bym się do Lostów, po prostu tak prosto z mostu
Szukasz tortur, nie tu kotku
Podaj bletkę daj mi spokój, daj mi spokój
Chce mieć dym już wokół oczu
W sumie to kleisz się jak bletka, weź się uspokój
[Refren: Zibex]
I co to za pensja?
I czemu mam przestać?
Choć mało zarabiam to palę jak bestia
Choć na to mnie nie stać
Nie leżę na deskach
Byłem w klubie na testach
Wybrałem muzykę - innego bym nie chciał
I co to za pensja?
I czemu mam przestać?
Choć mało zarabiam to palę jak bestia
Choć na to mnie nie stać
Nie leżę na deskach
Byłem w klubie na testach
Wybrałem muzykę - innego bym nie chciał
I co to za pensja?
I czemu mam przestać?
Choć mało zarabiam to palę jak bestia
Choć na to mnie nie stać
Nie leżę na deskach
Byłem w klubie na testach
Wybrałem muzykę - innego bym nie chciał
I co to za pensja?
I czemu mam przestać?
Choć mało zarabiam to palę jak bestia
Choć na to mnie nie stać
Nie leżę na deskach
Byłem w klubie na testach
Wybrałem muzykę - innego bym nie chciał